Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WALCZYMY DZIELNIE - a6w, motywacje i inne głupoty!


Chwila relaksu przy książce L. Weisberger 'portier nosi garnitur od gabbany' :)
Dzień pracowity, nawet bardzo :D
Cały dzień w ruchu :)
Nogi bolą jak cholera! :D
Znalazłam chwilę na wyskoczenie po prezent dla siostry :)

Dzisiaj 2 dzień a6w..
Już mi się odechciało!
Oj, kocham ten mój słomiany zapał! :D
ale zaraz zrobię ten drugi dzień bez gadania..
Dołożę jeszcze trochę brzuszków i będzie git malina!

spadam ćwiczyć i spaciu bo oczka same się kleją.
jutro kolejny ciężki dzień...
dobranoc ;*














  • anna1952

    anna1952

    19 lipca 2012, 09:41

    powodzenia przy A6W, mnie koło 16-17 dnia strasznie zaczęły plecy boleć i musiałam zrezygnować :/

  • kasiiik123

    kasiiik123

    19 lipca 2012, 07:57

    Też mi się nie chce tego a6w kończyć, ale już 32dzień, więc wytrwać MUSZĘ! :)

  • agnes1984s

    agnes1984s

    19 lipca 2012, 07:23

    Podziwiam :)

  • nikkkki

    nikkkki

    18 lipca 2012, 23:59

    a6w strasznie szybko się nudzi, mimo to zycze powodzenia :))

  • Jasna.

    Jasna.

    18 lipca 2012, 23:26

    Ja jestem na 14 dniu a6v, oj, te cwiczenia daja popalic:D

  • Maarla

    Maarla

    18 lipca 2012, 23:26

    Trzymam kciuki z Lorda Weidera ;)) Dasz radę!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.