Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 34-37 II fazy SB


Przez chorobowe na chwile przeszlam na diete MZ. Mialam tez kilka spraw do zalatwienia, wiec nie mialam glowy ani czasu do gotowania sb. Od dzisiaj tj. 24 lutego wracam na II faze. Nie powiem, zebym byla szczesliwa. Waga stoi w miejscu, czasem skacze, wiec brak motywacji. Jedyny plus to brak opony, a wiosna i lato coraz blizej :) Mam nadzieje, ze jednak wytrwam. Gdy nie mam opony, akceptuje siebie w 100%. Nigdy nie bede miala figury lalki barbie, a raczej modelki XXL :) Chyba powoli mam fiola na punkcie swojego wygladu i ciagle wydaje mi sie, ze jestem mega gruba. Ale noszac rozmiar 38, chyba jest sie normalna kobieta :) 

  • jagna30

    jagna30

    25 lutego 2015, 14:18

    dokladnie tak- 18 lat nie mamy, ba nawet 20 juz nie mamy :))) i to co dla mnie bedzie super, nie znaczy,ze dla kogos, kto nigdy nie rodzil dzieci bedzie tez. Dla mnie jedynym celem jest to zeby ten moj brzuch nie skladal sie z tylu warstw, bo naprawde czuje sie z tym okropnie. Pupa i nogi jak na ten wiek sa super. Czasami patrzac w lustro mysle, rany kiedy w koncu .... ale potem sobie mysle, ze przeciez na SB chce byc, bo jest to zdrowe, a to najwazniejsze, a jak bede zdrowa to powoli (mam nadzieje) te brzucho bedzie inne.Czasami sa dni, ze mysle, kurcze 10 cm mniej(wown, ach i ech), a innego dnia zerkam do lusterka i nie czuje tego w ogole. O wadze juz nawet nie wspomne, pocieszam sie tylko cm :) Lat i porodow sobie nie odejmiemy- najwazniejsze,zebysmy byly zdrowe i szczesliwe :) A wtedy bedziemy czuc sie pieknie i wygladac pieknie :)

  • Ryjek1979

    Ryjek1979

    24 lutego 2015, 14:33

    A dzisiaj w ramach moich przemyslen wzielam sie do roboty i wkoncu wystawilam sterte ciuchow po moich dzieciach :) Chyba ktos im drozdze podal, bo od miesiaca rosna w zastraszajacym tempie :) Ta gora rzeczy wolala mnie juz od zimy, az wkoncu sie zmobilizowalam :)

  • Ryjek1979

    Ryjek1979

    24 lutego 2015, 13:49

    Macie racje :) W sumie jakos 3 lata temu nosilam rozmiar 42/44 w porywach nawet 46. A pozniej zjechalam do 38 i nadal sie go trzymam :) W tym roku wrocilam do Sb z powodu paru kilo dodatkowych i owej oponki :) I tak kazdy mi mowi, ze jestem chuda i nie wygladam na tyle ile waze :) Ja mam grube kosci i nigdy nie bylam chuderlaczkiem :) Owszem mam talie osy jak schudne, ale tylek i uda sa zmora :) Nie mniej jednak jak na codzien widze teraz kobiety grubsze ode mnie w legginsach i krotkich bluzeczkach to az sie sama do siemie smieje :) Ja nie potrafie obecnie zalozyc leginsow ( po domu nie liczy sie ) i smigac jakbym byla gwiazda :) Owszem nosze rurki i treginsy, ale wylacznie z jeansu :) I ile musialam sie do nich przyzwyczaic to tylko ja wiem o tym :) Takze jestem dalej na Sb na bank z malymi wpadkami, ale nie bede juz trzymac sie kurczowo jej jak 3 lata temu. Wtedy wylaczylam sie calkowicie z zycia towarzyskiego i wszystkiego sobie odmawialam. Ale wtedy waga ladnie leciala, bo miala z czego :) teraz BMI jest dobre wiec gorzej idzie :) Lata tez juz nie te :)

  • Martine88

    Martine88

    24 lutego 2015, 13:39

    Jestem od Ciebie troszkę młodsza i już dziś mam problem z dojściem do planowanej wagi mimo trzymania się sztywno zasad. My kobiety po prostu mamy pod górę.. Hormony nami żądzą i niestety w większości one decydują o naszej wadze. Też walczę na SB już prawie 2 miechy i efekty można o kant dupy potłuc, ale cóż kiedyś może uda się osiągnąć wymarzoną wagę, dziś dla mnie najważniejsze jest zdrowie i dobre samopoczucie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.