A ja wcale nie chcę schudnąć.
U mnie znów porażka. Przytyłami to sporo, ale myślę o zmianie podejścia, które wemnie dojrzewa już od jakiegoś czasu. Nie tyle zaczyna mi zależeć na stracie zbędnych kilogramów co na zadbaniu o siebie i myślę że jest to dobra droga. Droga z Bogiem, który mnie miłuje. Droga nawrócenia.