Co do tych pozytywnych odczuć to dotyczą pracy. W piątek dostałam wypowiedzenie co do umowy na okres probny i dostałam umowę na czas określony tj. 2 lat. Dostałam też ładną podwyżkę, z czego jestem bardzo zadowolona i do tego zapowiedź że jak utrzymam wyniki sprzedażowe to awansuję do grupy vip, ale nie będę musiała zmieniać grupy tylko zostanę u swojego kierownika co mnie bardzo ucieszyło, bo bardzo lubię z nim pracować i cenię sobie jego osobę. Minusem jest to że musiałam podpisać umowę lojalnościową czego bardzo nie lubię bo przez rok od rozwiazania umowy mam związane ręce i bardzo ograniczone możliwości zarobkowania, musiałabym zupełnie zmienić branżę.
W domu w zasadzie ok, ale małżonek wyjechał na rekonstrukcę historyczną i wczoraj jak z nim rozmawiałam to mówił tak nieskładnie, boję się że mógł zapić. Oby nie bo to by oznaczało koniec naszego związku.. Mam nadzieję że jednak tak niebyło, że rzeczywiście był to wynik zmęczenia, po tym jak skończył cały dzień pracy na polu rekonstrukcynym w pełnym żarze z nieba i upale oraz wynik pogryzienia przez osy (jedna ugryzła go w usta)
agnieszkam86
8 lipca 2012, 16:01Rybko jeszcze raz gratuluję Ci tej umowy. Ciesze się razem z Tobą. Myślę że to przez osę i nie masz czym się martwić na zapas!