U mnie wczoraj trochę siadła psychika, trochę się zakręciłam sama ze sobą. Muszę trochę spędzić czasu sama ze sobą. Coś przeanalizować, bo uruchamiają się stare mechanizmy, które nie są dla mnie dobre. Mechanizmy typu muszę coś robić, aby być potrzebna i kochana, zawsze musi być coś źle aby nad czymś pracować itp. I tego złego szukam. Podświadomie robię coś co nie jest w moim mniemaniu dobre. Niszczę sama siebie. A przecież u mnie wszystko się ostatnio układa w jak najlepszym porządku. Relacje z mężem poprawne, z dzieciakami jest w miarę ok, z pracą też zaczyna się układać, chudnę, zaczynam coraz bardziej się sama sobie podobać, choć do ideału jeszcze daleko, wiem że wszystkiego się nie pozbędę (np, rozstępów) ale przynajmniej wiem że moja wymarzona waga jest osiągalna, dom zaczyna wyglądać tak jak bym chciała, no kasy brak, ale nie ma tragedii jest jeszcze co jeść. Muszę zrobić porządek sama z sobą.
Nie szukaj tego co złe, szukaj tego co dobre !!!
agnieszkam86
8 maja 2012, 21:29Rybko dasz radę,jesteś silna i wiesz że możesz wszystko,
Electra19
8 maja 2012, 07:28Myślę że na wewnętrzne rozsterrki pobyt sama ze sobą to dobry plan :) Przemyśl sobie wszystko i będzie dobrze :) Zgadzam się lepiej myśleć pozytywnie ;)