Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powoli zaczynam wracać


powoli zaczynam wracać. Został mi już tylko jeden egzamin i to wydaje mi się że niezbyt trudny. Za tydzień. Przynajmniej taką mam nadzieję (bo wyniki wczorajszych egzaminów będę miała w tygodniu). Mam też nadzieję że dalej dostanę to stypendium, bo to sporo kasy jest. Policzyłam, że w tym roku to zyskałam na stypendium prawie 5 000zł, więc same rozumiecie że jest o co walczyć.

Za 2 tygodnie (mam remont i nie wiem co będę miała okazje jeść). Zachciało mi się remontu. Za te 2 tygodnie powinnam mieć pierwszy wolny weekend po sesji więc biorę się za robotę. Kolega obiecał pomóc, bo u mnie są do odmalowania 2 pokoje, przedpokój i kuchnia, więc trochę tego jest jak na 1 weekend.

Potem sprzątanko cały tydzień. To się trochę napracuję a i może spalę trochę kalorii. Potem przyjeżdża teściowa, w ten weekend na przełomie lipca i sierpnia, więc będzie mała inspekcja . a i trochę dobrych rzeczy, bo ja dobrze gotuję i dobrze piekę. Może to mało skromne ale tak jest. I to że dobrze zwłaszcza piekę to bywa baaaardzo zgubne.

Dziękuję tym które trzymaly za mnie kciuki.

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    11 lipca 2010, 09:15

    <img src='http://img3.imageshack.us/img3/3084/zdjminid00aa725d3bb2bfe.jpg' border='0'/>

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.