Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Walka o 6 z przodu
20 czerwca 2010
Dziś 70,4. Na 12 idę do endokrynologa.Opiszę wam jak wrócę, co lekarz mi powiedziała. Bo z tą tarczycą to nie jest idealnie. Sama jestem ciekawa co mi powie. Dzieciaki z ojcem na festyn. Potem do nich dołącze, tylko muszę uważać aby czego tam nie zeżreć.Po powrocie znowu kucie do sesji. Z utęsknieniem czekam na 6 z przodu.
dzięki :) ale w tym dniu, w którym chcę "odpuszczać" co tydzień, to nie chodzi mi o to, żeby się obżerać, czy zupełnie olać dietę :) chodzi mi raczej o to, że w soboty mam zawsze najmniej czasu, i chcę ją zrobić takim dniem, w którym jak coś się nie uda - np. nie będę miała czasu ćwiczyć, czy zjem ziemniaki albo bułkę to będę wiedziała, że "mogło" :)
alegje
20 czerwca 2010, 10:04dzięki :) ale w tym dniu, w którym chcę "odpuszczać" co tydzień, to nie chodzi mi o to, żeby się obżerać, czy zupełnie olać dietę :) chodzi mi raczej o to, że w soboty mam zawsze najmniej czasu, i chcę ją zrobić takim dniem, w którym jak coś się nie uda - np. nie będę miała czasu ćwiczyć, czy zjem ziemniaki albo bułkę to będę wiedziała, że "mogło" :)