Staram się trzymać diety. Wynik po pierwszym tygodniu tylko dodał mi motywacji. Ponad 2 kg mniej Jest super tak trzymać, chociaż dzisiejsze lane kluski na mleku wylądowały w misce dla psa, bo wyszła mi jakaś paciaja. Czasem zdaży mi się wypić kubek kawy, niestety z mlekiem i cukrem, ale chyba i tak jest ok skoro do tej pory wypijałam tego trunku nawet po kilka kubków dziennie a teraz jeden średnio co drugi dzień. Pani w bufecie na uczelni zgodziła się podgrzać obisdek z pojemniczka. Są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie (wykłady były dzisiaj od 9 do 21).
Aha i jeszcze jedno wczoraj ekspedientka w sklepiezoologicznym powiedziała mi, że schudłam.
Kiedyś moja waga doszła do 80 kg (jeszcze kilka miesięcy temu, w lutym czy marcu przed wielkim postem), więc jestem z siebie bardzo dumna i liczę na dalsze efekty