Czasu brak... nie wiem, co ja z nim robię, bo jeszcze nie zaczęłam się uczyć... w przyszłym tygodniu 5 zaliczeń, będzie ciekawie! Już niestety nie jestem taka ambitna jak w zeszłym roku.
Babcia w szpitalu. Nikt się tego nie spodziewał. Źle mi z tym, że siedzę sobie 300 km stamtąd i czytam "Panią Bovary"...
1- 2 kr. chleba żytniego z masłem, serem mierzwionym, polędwicą i musztardą, 2 kiwi.
2- garść orzechów laskowych
3- duuża micha kremu warzywnego z jogurtem naturalnym i pestkami dyni
4- 2 kiwi
5- kawał wędzonego dorsza, pomidor, 2 razy wasa z almette i polędwicą
Oprócz włóczenie się po mieście i ogarnięcia pokoju ruchu brak, ale wczoraj był skalpel, zawsze coś... Nie mam nastroju do wygibasów...
angelisia69
24 stycznia 2015, 05:14Czasem mamy duzo czasu tylko zle go organizujemy i wydaje sie nam ze go brak :/ Mam nadzieje ze z babcia bedzie w porzadku i jakos dasz sobie rade na egzaminach.Powodzonka :*