Wodzę pamięcią po tamtym roku i zastanawiam się, gdzie podziała się moja determinacja i motywacja do diety i treningu? Wróciłam na siłownie, ale bez szału. To zajęcie nie absorbuje mnie tak, jak wcześniej; na niektóre sprzęty nie mogę patrzeć. Z dietą mam problem. Dryfuję sobie dzień lub dwa na białeczku i ograniczonych węglach, a potem znów coś pęka i patrzę na siebie z nienawiścią. W miesiąc mogłabym ogarnąć siebie, poprawić swoje samopoczucie, a tymczasem podjadam po kątach, a mój nastrój osiąga dno. Cóż, słabym jestem człowiekiem. Nie wspomnę już, że waga z paska jest mocno nieaktualna.
Potrzebuję zjebki.
KatRina21
18 marca 2015, 11:51Czemu się nie odzywasz?
KatRina21
3 marca 2015, 12:07Nie pomoge Ci za bardzo bo od swiat nie moge sie pozbierac dietowo. Przed bylo na wadze juz 69.7 co dla mnie bylo mega wyczynem bo nie latwo bylo 6 z przodu osiagnac. A teraz juz 71.8 i nie chce spadac. Staram sie jesc w miare normalnie ale sa tez gorsze dni. Nie wiem co z nami nie tak. Byc moze zmeczenie materialu. Musimy sobie jakos w glowie poukladac, odnalezc na nowo determinacje i z powrotem zaczac to traktowac jako przyjemnosc. Jestem w jakims takim marazmie, ze nawet na spacer nie chce mi sie wyjsc. Nie podoba mi sie to i probuje to zmienic. Tobie radze to samo:)
rusz.w.roz
5 marca 2015, 09:06Wczoraj podjęłam decyzję, że odpuszczam siłownię. Potrzebuję dłuuugiej przerwy, bo niestety, ale w moją podświadomość siłownia i dieta wpisały się, jako ciągła presja i katowanie się. Cóż, będę za to miała czas na inne rzeczy.. :(
Keepcalmandschudnij
27 lutego 2015, 22:45Może stosowałaś jakieś złe dietki? Wystarczy trochę chęci i fantazji i można wyczarowac tonę zdrowego jedzonka ! :D
fokaloka
27 lutego 2015, 22:26Zrób z tego przyjemność! Z ćwiczeń i zdrowego odżywiania też można zrobić przyjemność :)