Już baaaardzo dawno temu nie robiłam treningu wieczorem.. Kompletnie nie wiedziałam, jak skomponować posiłki tak, by po powrocie do domu, kiedy przypada czas na posiłek po-treningowy, nie objadać się.
Dotrwałam w moim 3-dniowym postanowieniu i dziś zwieńczyłam go ogromną porcją cukru :/. Jutro kolejny dzień bez liczenia BWT - szarlotka z koleżanką, z którą umówiłam się już dawno temu, a później znów 3 dni detoksu
Piszę wszystkie wartości bez spożytego cukru
Śniadanie: owsianka na mleku z budyniem; koktajl z borówek z kulką lodów :-)
II śniadanie: sałatka grecka, kromka chleba; kostka czekolady
Obiad: pierś z kurczaka, fasolka szparagowa żółta
Podwieczorek: ziemniak, kilka kulek mięsa; słodkości
koktajl białkowy
Kolacja: sernik bez cukru i glutenu
B: 130 g
W: 170 g
T: 50 g
Kcal: 1650
TRENING:
siadanie na ławeczce, jak do przysiadu ze sztangą
15x10kg 15x12,5kg 15x,12,5kg 15x15kg
wyciskanie francuskie za głowe jednorącz stojąc
3 serie 15 powtórzeń 3 kg; 1 s. 10 powt. 4 kg
nogi na sprzęcie - zewnętrza część ud, pośladki
biceps i motylki na sprzęcie (jak zwykle nie pamiętam nazwy ;)
wykroki na suwnicy Smitha
4 serie 15 powtórzeń na każdą nogę 10 kg, 12,5 kg, 12,5kg, 15 kg
trening obwodowy dla kobiet (brzuchy, pompki, trx, wyciskanie hantli z supinacją nadgarstków, unoszenie hantli bokiem siedząc i wiele innych.. :) )
27 min bieżnia HR 155
rozciąganie
Gdyby nie to obżarstwo, byłoby pięknie.