Ręce już nie są tak słabe, jak na początku i czuję się niezwykle dowartościowana komplementami koleżanek i znajomych, którzy mówią, że podziwiają mnie za niezłomność, wytrwałość i coraz bardziej widoczne efekty.
Szkoda tylko, że brzuch maleje najwolniej, ale zdaję sobie sprawę z tego, że jest to najbardziej problematyczna część ciała. Instruktor ciągle powtarza mi, że 2 miesiące to bardzo mało i bym była cierpliwa i nie sugerowała się spektakularnymi metamorfozami, gdzie w ciągu 4 miesięcy z otłuszczonej kobity rodzi się umięśniona piękność.
Tak więc coraz bardziej podoba mi się moje ciałko, zyskuję pewność siebie i nową pasję.
Zamieszczam uaktualnione zdjęcie - do kaloryfera droga jeszcze zawiła i daleka..
wiki534
7 lutego 2014, 15:54Swietnie wygladasz, widac ze pieknie pracujesz, a twoje cialo jest tego wizytowką:)
PannaKolorowa
2 lutego 2014, 12:30mam podobny problem. caly spadek jaki byl do tej pory, pojawij sie w okolicach udek i biustu. niestety to co najbardziej klopotliwe, w moim przypadku tez brzuch i boczki poleci najpozniej, dlatego sie nie poddajemy i walczymy!