Nie patrzę dziś na to, co jem. Powiedzmy, ze to będzie taki rytuał żegnania niezdrowego odżywiania bez wyrzutów sumienia.
Jutro wylatuję. Zaczynam nowe życie. Walkę nie tylko o swoje szczęście, ale przede wszystkim szczupłą, wysportowaną sylwetkę.
Nie mogę się dopakować. Muszę zmieścić się w bagażu podręcznym, więc siadam na walizce by wszystko upchać, a zamek się zacina..Dwadzieścia razy zastanawiam się nad tym, czy wzięłam rzeczywiście to, co najpotrzebniejsze, ale tak. Czemu te wymiary muszą być takie małe :/
iwona.xxxyyy
20 czerwca 2013, 13:36skąd ja to znam...
kiziamizia23
19 czerwca 2013, 22:29ale jesteś wyższa o 10 cm Kochana:) wieź to pod uwagę;)