Po kolejnej nieprzespanej nocy, po kolejnej butelce wina, po kolejnej wypalonej fajce mówię dość.
Mam dość użalania się nad sobą. Mam dość samotności i płakania przez ex.
Zbliżają się moje urodziny, kolejne, milionowe. I mówię sobie dość. Zaczynam pisać pamiętnik, być w nim całkowicie szczera i wziąć się za swój tłusty i oklapnięty zadek.
Za rok, za rok będę szczęśliwa. Będę zgrabna, będę miała znów kontrolę nad swoim życiem i może znów się zakocham.
W sumie ostatnio coś w tym kierunku drgnęło ale bardzo nieśmiało, bo nieśmiały to jest facet. A ja nie wezmę sprawy w swoje ręce.
W każdym razie na dzień dzisiejszy ważę 61,3kg. Nie jest tak źle jak myślałam.
Zaczynam jeść regularnie. Zaczynam regularnie chodzić na siłownię. Zaczynam wierzyć w sukces.
I będzie pięknie. Najważniejsze, że zaczęła się jesień. Najpiękniejsza pora roku.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
angelisia69
28 września 2016, 16:46Zmiany czasem sa potrzebne mimo ze niektore bywaja krzywdzace,ale cos sie konczy i cos sie zaczyna.Mam nadzieje ze nowy rozdzial w twoim zyciu bedzie piekniejszy.Skup sie na sobie bo pewnie zaniedbywalas sie dotychczas i zobaczysz ze cierpienie bedzie mniejsze.Trzymam kciuki za piekne zmiany!