Weszłam w piąty miesiąc ciąży. Przybyło mi od początku 4 kg. Ważę mniej więcej tyle co przed dietkowaniem Dalej chodzę na basen i zaczęłam na jogę. Tylko z umiarem w jedzeniu totalnie mi nie wychodzi... Gdybym nie była w ciąży to pewnie miałabym doła z tego powodu. Na razie czuję się nieźle i oby tak dalej. Jedynie co, to wszystko robię wolniej (wolniej też myślę hehe!) i szybko łapię zadyszkę. Gdybym wiedziała, że tak to jest w ciąży to nie miałabym tylu obaw i nie czekała prawie do 40tki... No cóż, czasu nie cofnę. Cieszę się tym co teraz.
Na poczet forum o ciążowych brzuszkach zrobiłam sobie pierwsze zdjęcia w ciąży!
Wcześniej tylko czułam swój zmieniający się brzuszek, ale widać było tylko tłuszczyk, teraz z tłuszczyku wyłania się powoli prawdziwa ciąża