Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stres i pośpiech


Stres i pośpiech mi nie służy. Więcej (i niezdrowo) jem, kiedy tempo życia mnie goni - albo raczej ja sama się "przeganiam" po tym świecie.
Pośpiech rodzi napięcie i stres.

Czas przestać się spieszyć  - ZWOLNIĆ...
...spowolnić, rozejrzeć dokoła, zobaczyć, poczuć, zachwycić...

A w kwestii praktycznej: lepiej planować czas, szczególnie przed wyjściem
z domu, by potem nie pędzić przed siebie.
A jeśli nawet się spieszę, to spieszyć się "nogami",  a nie "głową" - można szybko maszerować a w głowie mieć spokój. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.