Witam, witam :-)
Rozregulowałam mój tryb życia przez te ferie. Kompletnie nie mogłam zasnąć. Ciągle się wierciłam i przed 4 jeszcze nie spałam. O 7:55 wstałam, chociaż z wielkim trudem. Miałam dziś ćwiczyć turbo, ale rano stwierdziłam, że zamienię go jednak na skalpel. Miałam godzinkę przerwy w domu, miałam ochotę na jajecznicę i koleżanka wcześniej mówiła o kiełbasie, na którą nabrałam mega ochoty. Niestety. Ale w kaloriach się zmieściłam!
Po 19 wróciłam do domu dość padnięta. I głodna. Poszłam na szybkie zakupy i niestety nie mam kompletnie siły na ćwiczenia. Dzisiaj robię dzień wolnego. Prawdopodobnie będzie tak co poniedziałek :-(
W ogóle mam parę nowych przedmiotów na studiach i będzie ciężko. Dziś wróciłam z biblioteki z 4 książkami, chociaż w bibliotece wciąż w większości puste półki, więc taki mały sukces :D
Zaraz się ogarnę na jutrzejsze zajęcia i pewnie pójdę spać, bo serio - padam!
Menu:
Śniadanie (414 kcal)
- owsianka na wodzie z mlekiem, rodzynkami, słonecznikiem, otrębami owsianymi, kostką ciemnej czekolady i siemieniem lnianym
- pół pomarańczy
- zielona herbata z cytryną
II śniadanie (583 kcal)
- pół pomarańczy
- jajecznica z 2 jajek z kiełbasą
- mięta
Posiłek na uczelni (dwie przerwy) (457 kcal)
- kanapka składana z pastą z awokado, szynką i ogórkiem
- jabłko
- Activia naturalna
- 2 wafle ryżowe
Kolacja (156 kcal)
- grillowana pierś z kurczaka
- buraczki
- 8 paluszków chlebowych z rozmarynem
- herbata owocowa
Razem: 1611 kcal
B/T/W:101/68/133
Przede mną standardowo herbatka :-)
Nie wiem jak u was, ale u mnie dziś pomimo słońca, było całkiem zimno. Mam nadzieję, że jutro słońce wraca z grzaniem :-)
Trzymajcie się mocno! :-)
Rozregulowałam mój tryb życia przez te ferie. Kompletnie nie mogłam zasnąć. Ciągle się wierciłam i przed 4 jeszcze nie spałam. O 7:55 wstałam, chociaż z wielkim trudem. Miałam dziś ćwiczyć turbo, ale rano stwierdziłam, że zamienię go jednak na skalpel. Miałam godzinkę przerwy w domu, miałam ochotę na jajecznicę i koleżanka wcześniej mówiła o kiełbasie, na którą nabrałam mega ochoty. Niestety. Ale w kaloriach się zmieściłam!
Po 19 wróciłam do domu dość padnięta. I głodna. Poszłam na szybkie zakupy i niestety nie mam kompletnie siły na ćwiczenia. Dzisiaj robię dzień wolnego. Prawdopodobnie będzie tak co poniedziałek :-(
W ogóle mam parę nowych przedmiotów na studiach i będzie ciężko. Dziś wróciłam z biblioteki z 4 książkami, chociaż w bibliotece wciąż w większości puste półki, więc taki mały sukces :D
Zaraz się ogarnę na jutrzejsze zajęcia i pewnie pójdę spać, bo serio - padam!
Menu:
Śniadanie (414 kcal)
- owsianka na wodzie z mlekiem, rodzynkami, słonecznikiem, otrębami owsianymi, kostką ciemnej czekolady i siemieniem lnianym
- pół pomarańczy
- zielona herbata z cytryną
II śniadanie (583 kcal)
- pół pomarańczy
- jajecznica z 2 jajek z kiełbasą
- mięta
Posiłek na uczelni (dwie przerwy) (457 kcal)
- kanapka składana z pastą z awokado, szynką i ogórkiem
- jabłko
- Activia naturalna
- 2 wafle ryżowe
Kolacja (156 kcal)
- grillowana pierś z kurczaka
- buraczki
- 8 paluszków chlebowych z rozmarynem
- herbata owocowa
Razem: 1611 kcal
B/T/W:101/68/133
Przede mną standardowo herbatka :-)
Nie wiem jak u was, ale u mnie dziś pomimo słońca, było całkiem zimno. Mam nadzieję, że jutro słońce wraca z grzaniem :-)
Trzymajcie się mocno! :-)
karolinka2703
25 lutego 2014, 17:51Pracowity dzień i to niewyspanie zrobiło swoje, ale ja też się nie mogłam przestawić po feriach :p
chanells
25 lutego 2014, 11:51moze zrelaksuj sie troszke?
naughtynati
24 lutego 2014, 21:45też niestety nie wyrobiłam dzisiaj z ćwiczeniami.. a po feriach też miałam problem z rozregulowanym dniem... pozdrawiam :*
Saineko
24 lutego 2014, 21:23pyszne menu :)
iness7776
24 lutego 2014, 21:15Pod względem kaloryczności jest dobrze. Pamietaj, że się uczysz więc nie pozwalaj na głód. A przerwa od ćwiczeń musi być- taki dzień na regenerację :)
katinka75
24 lutego 2014, 21:07ja nigdy nie najadam się owsianą:-( a w weekend zjadłam na śniadanie kiełbasę parówkową, tak dawno jej nie jadłam że się skusiłam haha, pychotkaaa:)