Hej chudziny!
Słońce grzeje przez szybę dając mi sporo energii :-)
Wstałam rano, od razu wzięłam centymetr i niestety brzuch mnie zawiódł. Chociaż jak tak sobie pomyślałam, to pierwsze dwa tygodnie miesiąca nie były szczególnie obfite w ćwiczenia. No więc, oto moje wymiary:
Szyja: 31,5 cm (- 0,5 cm)
Biceps: 25 cm (- 0,5 cm)
Piersi: 84 cm (- 0,5 cm)
Talia: 68 cm (- 2,5 cm)
Brzuch: 85,5 cm (+/- 0 cm)
Biodra: 91 cm (- 2 cm)
Udo: 53,5 cm (- 1 cm)
Łydka: 33,5 cm (- 0,5 cm)
Ogółem jest mnie mniej o 7,5 cm!
Jak tak na to spojrzeć, to nie jest źle :-) Tylko ten brzuch mnie martwi... Mam nadzieję, że za miesiąc chociaż o 1 cm spadnie... Bardzo bym już chciała dotknąć ud i brzucha i nie czuć skóry z tłuszczem. Zawsze mam wrażenie, że z mojego tłuszczu można by było zrobić mydło dla całego bloku! :D
Po 13 poszłam biegać. Biegałam z czujnikiem Nike+ w bucie, bo Nike+running mi się zawiesza. I wyszło, że niby przebiegłam 6,95 km, pomimo, że biegałam tą samą trasą. Może rzeczywiście zacinanie aplikacji miało wpływ na moje wyniki. Zresztą pochwalę się wam ;-)
Moja kondycja naprawdę się polepsza, zatrzymałam się tylko raz na światłach. Co prawda byłam zmęczona pod koniec, ale może to kwestia tego, że biegłam dziś szybciej? Nigdy nie miałam takiego tempa! W ogóle wydaje mi się, że widziałam kolegę z klasy na rowerze, ale nie poznałby mnie, bo ja w opasce, związanych włosach i bez makijażu :D więc może lepiej dla niego, że mnie nie widział :D
Sporo osób dzisiaj biegało. Nawet jedna para mnie wyprzedziła, no ale cóż, może kiedyś i mi uda się kogoś wyprzedzić.
Dziewczyny mam tyle powera, że szok! Zaraz lecę się wykąpać i szykować na wieczór!
Postanowiłam dzisiaj, że codziennie będę robić parę ćwiczeń na dolne partie mięśni brzucha. Po biegu zrobiłam po dwie serie ćwiczeń (miałam zamiar zrobić 3, ale strasznie mi ciężko było, bo wymęczyłam mięśnie w biegu):
1. Podnoszenie nóg i pupy do góry - 15 razy
2. Opuszczanie nóg leżąc - 15 razy
3. Ćwiczenie Ewy Chodakowskiej - 30 razy
4. Ćwiczenie Ewy Chodakowskiej - 15 razy
I na koniec 30 sekund planka, plus oczywiście małe rozciąganie.
Menu:
Śniadanie (313 kcal)
- kasza jaglana z odrobiną mleka, dwiema kostkami gorzkiej czekolady, bananem i siemieniem lnianym
- zielona herbata z cytryną
II śniadanie (234 kcal)
- serek wiejski lekki
- jabłko
Przede mną:
Obiad (386 kcal)
- grillowana pierś z kurczaka
- ryż z soczewicą
- buraczki z cebulką
Podwieczorek (133 kcal)
- białko serwatkowe o smaku czekolady i sezamu z połową szklanki mleka
Kolacja
nie mam pojęcia!
Do tego pewnie z 2, 3 herbatki ;-) A wieczorem jakieś piwko, albo winko, może w ramach kolacji :D
Miłego weekendu :-*
Słońce grzeje przez szybę dając mi sporo energii :-)
Wstałam rano, od razu wzięłam centymetr i niestety brzuch mnie zawiódł. Chociaż jak tak sobie pomyślałam, to pierwsze dwa tygodnie miesiąca nie były szczególnie obfite w ćwiczenia. No więc, oto moje wymiary:
Szyja: 31,5 cm (- 0,5 cm)
Biceps: 25 cm (- 0,5 cm)
Piersi: 84 cm (- 0,5 cm)
Talia: 68 cm (- 2,5 cm)
Brzuch: 85,5 cm (+/- 0 cm)
Biodra: 91 cm (- 2 cm)
Udo: 53,5 cm (- 1 cm)
Łydka: 33,5 cm (- 0,5 cm)
Ogółem jest mnie mniej o 7,5 cm!
Jak tak na to spojrzeć, to nie jest źle :-) Tylko ten brzuch mnie martwi... Mam nadzieję, że za miesiąc chociaż o 1 cm spadnie... Bardzo bym już chciała dotknąć ud i brzucha i nie czuć skóry z tłuszczem. Zawsze mam wrażenie, że z mojego tłuszczu można by było zrobić mydło dla całego bloku! :D
Po 13 poszłam biegać. Biegałam z czujnikiem Nike+ w bucie, bo Nike+running mi się zawiesza. I wyszło, że niby przebiegłam 6,95 km, pomimo, że biegałam tą samą trasą. Może rzeczywiście zacinanie aplikacji miało wpływ na moje wyniki. Zresztą pochwalę się wam ;-)
Moja kondycja naprawdę się polepsza, zatrzymałam się tylko raz na światłach. Co prawda byłam zmęczona pod koniec, ale może to kwestia tego, że biegłam dziś szybciej? Nigdy nie miałam takiego tempa! W ogóle wydaje mi się, że widziałam kolegę z klasy na rowerze, ale nie poznałby mnie, bo ja w opasce, związanych włosach i bez makijażu :D więc może lepiej dla niego, że mnie nie widział :D
Sporo osób dzisiaj biegało. Nawet jedna para mnie wyprzedziła, no ale cóż, może kiedyś i mi uda się kogoś wyprzedzić.
Dziewczyny mam tyle powera, że szok! Zaraz lecę się wykąpać i szykować na wieczór!
Postanowiłam dzisiaj, że codziennie będę robić parę ćwiczeń na dolne partie mięśni brzucha. Po biegu zrobiłam po dwie serie ćwiczeń (miałam zamiar zrobić 3, ale strasznie mi ciężko było, bo wymęczyłam mięśnie w biegu):
1. Podnoszenie nóg i pupy do góry - 15 razy
2. Opuszczanie nóg leżąc - 15 razy
3. Ćwiczenie Ewy Chodakowskiej - 30 razy
4. Ćwiczenie Ewy Chodakowskiej - 15 razy
I na koniec 30 sekund planka, plus oczywiście małe rozciąganie.
Menu:
Śniadanie (313 kcal)
- kasza jaglana z odrobiną mleka, dwiema kostkami gorzkiej czekolady, bananem i siemieniem lnianym
- zielona herbata z cytryną
II śniadanie (234 kcal)
- serek wiejski lekki
- jabłko
Przede mną:
Obiad (386 kcal)
- grillowana pierś z kurczaka
- ryż z soczewicą
- buraczki z cebulką
Podwieczorek (133 kcal)
- białko serwatkowe o smaku czekolady i sezamu z połową szklanki mleka
Kolacja
nie mam pojęcia!
Do tego pewnie z 2, 3 herbatki ;-) A wieczorem jakieś piwko, albo winko, może w ramach kolacji :D
Miłego weekendu :-*
izunia199011
23 lutego 2014, 13:41Brawo za zgubione CM :) Taki tyłeczek to moje marzenie :) Mi został ostatni tydzień stabilizacji.
Saineko
22 lutego 2014, 18:55aaa, to spoko :) ja uzywam Endomondo - włączam na spacery póki co i aerobik (Mel lub Ewka)
Saineko
22 lutego 2014, 16:38Gratuluję wyników :) brzuchem się nei przejmuj, spadnie. Napisz mi prosze coś więcej o tym Nike+. A na brzuch nie rób tylko ćwiczeń na jedną partię mięśni, to bezcelowe, najlepiej zrobic kilka na różne. żeby mieć piękny brzuszek trzeba robić szeroki zakres ćwiczeń. Zobacz np tu: http://fitness.sport.pl/fitness/1,107701,14474830,3_cwiczenia_na_brzuch__ktore_daja_szybkie_efekty.html
karolinka2703
22 lutego 2014, 16:20No a mój telefon za to w ogóle nie chce współpracować . Nie lapie gpsu i raz mi policzył ze przebieglam 3 metry w 30 minut :D
iamfancy
22 lutego 2014, 15:56idealne menu ;) Jezuu ja jak tylko zdam poprawkę to zaczynam biegać. Zazdroszczę butów z czujnikiem :) Ja muszę dodać więcej cardio na ten brzuch :/ bo np ogólnie ćwiczę od roku z przerwami, teraz intensywniej, brzuszki już nie robią na mnie tak wrażenia - tzn muszę wiele ich zrobić zanim coś poczuję a silnie spinam brzuch, więc może pod tą moja KOPUŁĄ TŁUSZCZU coś tam jest ... Jednak płaski brzuch twardy i umięśniony to największe marzenie :O :O
fokaloka
22 lutego 2014, 15:37Bardzo ładnie pobiegłaś, super wynik :)
karolinka2703
22 lutego 2014, 15:23Gratuluję spadku! :) Ależ to bieganie nakręca, mam to samo :) Poza tym to ładny wynik jak na 7 km! :)