Hej, hej!
Nowy tydzień, większy zapał! Dzisiaj nie poszłam na ostatnie zajęcia na uczelni, bo normalnie rwało mnie na fitness! Pomimo @ wskoczyłam w getry i poszłam na aerobik. Najpierw 45 minut Zumby, a potem najcięższy trening świata! TBC. Tydzień temu ledwo po nim chodziłam (dosłownie!) i miałam zakwasy do piątku. Dzisiaj chwilami musiałam odpuścić, nie wiem czy to przez @, czy przez coś innego. Ale mimo wszystko wymęczyłam się i od razu mi lepiej! (pomimo tego, że pewnie jutro będę narzekać :P )
Wpisuję wszystko w tabele-kalorii.pl i zauważyłam, że jem strasznie dużo węglowodanów! A to ponoć nie za dobrze wpływa na chudnięcie, a wręcz odwrotnie, ludzie, którzy "robią masę" powinni spożywać duże ilości węgli. Wszystkie diety redukujące tkankę tłuszczową opierają się na niskim spożyciu węglowodanów. I tak sobie dziś obliczyłam, zgodnie z tym co pisali na forum sfd, ile powinnam czego spożywać. No i ustaliłam sobie 1400 kcal dziennie i wyszło mi 70 g węglowodanów. A ja spożywam prawie 200! Więc od jutra muszę jakoś rozplanować swoje posiłki.
Szkoda, że pogodowo nie najlepiej. Dzisiaj było strasznie zimno, a teraz jak wracałam z aerobiku padał śnieg i wiał dość silny wiatr. Nie cierpię właśnie takiej pogody. A zapowiadali już ciepło...
Jak tam wasz początek tygodnia? Pełne sił, humoru i motywacji? :)
Buziaki!
Śniadanie (315 kcal)
- płatki górskie na mleku z odrobiną słonecznika
- zielona herbata
II śniadanie (248 kcal)
- tuńczyk w wodzie
- wafel ryżowy wieloziarnisty
- pomarańcza
- Yerba Mate
Obiad (523 kcal)
- makaron pełnoziarnisty z brokułami na parze, serem Favita i kapką oliwy z oliwek
Kolacja (295 kcal)
- pół opakowania kefiru
- serek wiejski
- garstka rodzynek sułtańskich
Razem: 1381 kcal (aż 177g węglowodanów...)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
InvincibleME
19 marca 2013, 20:22Dobrze robisz okres to nie choroba czy jakaś dysfunkcja. Tak trzymaj! Powodzenia!
Olaa92
19 marca 2013, 10:07Ale aktywność, no i samozaparcie:) Gratuluje:*
Aleksandra1174
18 marca 2013, 21:09Zazdroszczę zapału, bo niewiele kobiet decyduje się na ćwiczenia podczas okresu :) Pozdrawiam.