Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
45/53 "Gdziekolwiek pójdziesz- do sklepu
spożywczego czy do kuchni, jesteś w strefie wojny"

Natknęłam się ostatnio na przerażający artykuł. Postanowiłam się nim z Wami podzielić.
Oto jego fragmenty:

"Koncerny spożywcze wydają miliony dolarów na badania, które mają sprawić, że nie będziemy mogli powstrzymać się przed sięgnięciem po kolejny łyk czy kęs. Pozornie recepta na złoty biznes jest prosta: sól, cukier i tłuszcz. Jednak cała sztuka polega na dobraniu odpowiednich proporcji tych składników. Poza tym niezwykle ważne jest też dobranie substancji poprawiających smak, zapach kolor. Na niemożność powstrzymania się przed jedzeniem ma też, o dziwo, wpływ dźwięk, jaki przekąska wydaje przy jedzeniu, jej kształt czy struktura.
[...]
W walce o udziały w naszych żołądkach firmy spożywcze są gotowe sięgnąć po niemal każdy środek. "Te firmy korzystają z zaawansowanej nauki, by zrozumieć jak jesteśmy przyciągani do jedzenia i co zrobić, by ich produkty były dla nas bardziej atrakcyjne" - mówi kanadyjskiej stacji CBC Michael Moss z "The New York Times".
[...]
Jedną z najsilniejszych broni jest smak. Dlatego uzależniające przekąski smakują bardzo intensywnie, ale ten smak szybko znika. Wciąż mamy go w pamięci, ale już nie na języku, dlatego chcemy go odświeżyć i sięgamy po kolejne porcje. Ważny jest też dźwięk - chrupiące jedzenie powoduje, że przez kości szczęki, które są połączone z rejonem uszu, głośniej słyszymy przyjemny chrzęst. Poza tym nie skupiamy się wtedy na obserwowaniu ubywającego z torebki jedzenia, tylko bezwładnie sięgamy po kolejne kęsy. Ku radości producentów."

Przerażające prawda? I jak tu być szczupłym w dzisiejszych czasach...
A oto link do całego artykułu: LINK   
  • Mileczna

    Mileczna

    22 marca 2013, 15:02

    Ostry troszke tekst ... ale chyba każdy kto jest wmiare świadomy zdaje sobie z tego sprawę :) Co do slubu zazdroszczę Ci ,że tu trafiłaś ... myslę ,że gdybym ja trafiła tu rok temu moja sukienka nawet jakby nie miała rozmiaru 38 to napewno nie miała by 46...bardzo trzymam kciuki.

  • kaska2112

    kaska2112

    21 marca 2013, 23:58

    Masakra;) Dlatego od pewnego czasu, jezeli ide gdzies do galerii czy glupiego marketu, to jestem na maksa najedzona, zeby mnie ten marketing nie wydymał:P ;)))

  • Sylvijka

    Sylvijka

    21 marca 2013, 13:01

    jest to straszne i nie dziwota, że jest tyle otyłych ludzi którzy dosłownie są uzależnieni od jedzenia :/

  • carolac

    carolac

    21 marca 2013, 12:42

    niestety to prawda. trzeba inteligentnie żyć by temu nie ulegać

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.