Witam Was bardzo serdecznie! Co tam u Was? Bo u mnie lipa. Zawsze taka pogodna ,a teraz bbbllllleeeeee. Stanęłam na wagę (stała na dywanie) i patrzę 58 kg!!!!!! Byłam mega happy.Ale musiał być jakiś haczyk zwłaszcza ,że byłam po kolacji w ubraniach i skarpetkach ,więc lol. Wzięłam wagę i przestawiłam do przedpokoju na parkiet. Staję i 66,9 kg!!! Myślałam ,że mnie szlag tam jasny trafi!!! Tyle starań ,tyle męki ,tyle wyrzeczeń i co?? Gówno! Mam nową wagę taką elektroniczną ,a ostatnim razem jak się ważyłam to na wadze mechanicznej. No ale błagam.... Co ja mam robić??
Jadłospis:
-ŚNIADANIE: 2 kanapki chleba razowego z chudym twarożkiem 74g ,sałatą i pomidorem
-II ŚNIADANIE: jogurt naturalny 75 g ,banan ,2 łyżki płatków owsianych ,łyżeczka miodu
-OBIAD: 5 łyżek makaronu z serem półtłustym
-PODWIECZOREK: jabłko ,pomarańcza
-KOLACJA: 2 kanapki Wasa ,3 plasterki chudego serka, 3 liście sałaty ,pomidor ,kilka oliwek ,natka z pietruszki
Trening:
- Insanity dzień 17 Pure Cardio & Cardio ABS
Jutro na obiad mam łazanki ,zjeść czy lepiej coś innego ,bardziej dietetycznego ,żeby waga znów nie skoczyła jak idiotka!!
Ja już naprawdę nie daję rady ,pomocy co mam robić z tą je***ą wagą????
LedDeth
22 stycznia 2014, 20:03Przede wszystkim zacząć jeść coś oprócz maki i nabiału, bo mało co innego się w twoim menu znajduje ;)
anonyymi
22 stycznia 2014, 19:56Musisz ważyć się zawsze na czczo, bez ubrań i żeby waga stała w tym samym miejscu. I nie waż się tak często, bo to demotywuje. I zjedz trochę więcej! :)