Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: pije i latam do kibelka....uciazliwe lekko
12 lutego 2014
ladnie trzymalam sie jadlospisu. wprawdzie na obiad udko z kurczaka zaserwowalam sobie z ogromna porcja ziemniakow z serem(stanowczo za duzo!) kolacji nie moge..... wciskac nie bede. pije pije pije i biegam do klopa.juz na mnie patrza podejrzanie..zaraz beda ploty ,ze pewnie szefowa w ciazy! na stare lata! ( choc tutaj to raczej normalka)
inesiaa
13 lutego 2014, 09:46No wlasnie normalne;) a do tych starych lat to i tak jeszczebdaleko:)))
Coffee1976
13 lutego 2014, 05:28o łał! gdzie tak pięknie?