Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: dzien trzeci
4 lutego 2014
przestrzegalam godzin posilkow. to dla mnie trudne ze wzgledu na nawal pracy i zle nawyki. al dalam rade. cykling na silowni wycisnal ze mnie resztke potow. jestem lekka jak motylek. kupilam wafle ryzowe.Sa calkiem dobre!!!
inesiaa
5 lutego 2014, 00:08Sliczne zdjecie:)