(Village Hotel, Ashton Under Lyne, Manchester)
Stwierdziłam, że skoro juz zaczęłam stawiać pierwsze kroki to chyba należy mi się jakieś wsparcie. Dlatego zapisałam sie na siłownie i basen. Dzisiaj rano wstałam o 6.30 i na 7 rano byłam już na basenie. Pokonałam 25 długosci basenu i posiedziałam 5 minut w jacuzzi aby się chwilę zregenerować.
Hotel ten ma dwie siłownie, jedna jest tylko dla Pań i druga jest dla wszystkich. Ja dzisiaj zaczęłam od basenu ale od jutra już wpadnę na 20min na siłownie dla Pań i później na 30min pływania. Rano jem tylko banana aby nie zemdleć z wysiłku hahaha
Po dzisiejszym wyczynku czuję sie optymistycznie i pełna energi. Postanowiłam sobie, że skoro wydałam pieniądze na dietę i na siłownie to nie moge zrezygnować łatwo. Staram sama się dopingować bo nie mam z kim chodzić. Ale mam pozytywne nastawienie i wiem, że jak wpadnę w rutynę to na pewno dam radę.
Już kiedyś wspominałam, że to umysł nas często hamuje. To przez niego mamy takie dziwne zachwiania emocjonalne, gdzie wmawiamy sobie, że nie damy rady, że nawet nie ma sensu zaczynać bo i tak się nam nie uda. Wiem coś o tym, bo za każdym razem tak miałam, że na początku było ok a później jakoś tak wracałam do starych nawyków. Ale tym razem się nie dam. Tym razem mam cel. I tym razem nie ma takiej opcji abym zrezygnowała. Tym razem musi się udać!!
Tym razem wierzę w siebie!
CzarnaAgaa
16 kwietnia 2021, 14:40To jest dobre nastawienie 💪
bali12
16 kwietnia 2021, 11:14Brawo!