Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Złe samopoczucie i ta okropna pora roku!


Tak więc wszyscy wokoło kaszla i kichaja! W biurze dzisiaj to nawet jeden wymiotuje hahaha no może, nie konkretnie w biurze, ale biega cały czas do ubikacji. I tak wiem, nie powinnam się śmiać ale ja juz tak mam. Dla mnie to śmieszne.

Ja tez nie jestem na 100%. Coś mnie próbuje złapać ale sie nie daje! Najgorsze jest to, że najchętniej bym w pizamce siedziala na sofie, pod grubym kocem z kubkiem gorącej czekolady w ręce! Ale trudno, ktoś musi ptacowac, prawda?

A tak poza tym to czuję się dobrze. Wczoraj po pracy bylam grzeczna! Mój facet siedział koło mnie z paczką chipsów i wafelkami w na talerzu. Ale nawet nie zjadłam jednego. Mój sposób na to to taki, że odwracam się od niego lekko aby nie widać co on tam ma. Skoro moje oczy nie widzą, to mozg też nie hahaha no, może zapach trochę zachęcał... Ale zrobilam sobie ciepła herbatkę z cytryną i oszukiwalam nos trochę hahaha

Buziaki

  • Superbabeczka

    Superbabeczka

    24 października 2016, 17:25

    Otoz to.Musimy sie na tych dietach nauczyc kombinowac hihi :) brawo!

  • just.kiss.me

    just.kiss.me

    24 października 2016, 11:25

    Kocyki i herbata z cytryną przeżywają teraz swój czas :) podziwiam że nie złapałaś czipsów ja bym pewnie od razu całą garść wzięła

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.