Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Nic nie chudnę
21 lutego 2011
Od jakiegos czasu waga stoi w miejscu. Jestem też trochę temu winna. Przestałam restyrykcyjnie przestrzegać diety. Pozwoliłam sobie na drinka, na bułke i na ciastka. Boże! Tęsnię za węglowodanami. Mam wrażenie,że mój organizm się ich domaga. No ale cóż. Jestem w połowie drogi. Było trochę luzuy, teraz znowu restrykcyjna dieta. Zobaczymy za tydzień.