Mój kolega cwaniacko pracuje w dwóch szkołach: w prywatnej podstawówce ma godziwe uposażenie, ale tylko przez 10 miesięcy, natomiast kilka godzin w liceum daje mu ubezpieczenie i kieszonkowe na wakacje.
Dziś opowiadał, jak historyczka w szóstej klasie tejże podstawówki prowadziła lekcję o Powstaniu Warszawskim:
- ... no i powstańcy niejednokrotnie błądzili w kanałach, przedzierając się do innej dzielnicy ...
- Dlaczego błądzili? Nie mieli GPS-u w komórkach? - pyta chłopiec.
- Nie bądź głupi! ... - wykrzykuje dziewczynka.
Przez sekundę nauczycielka ma nadzieję, że uczennica wytłumaczy koledze niepojęty historyczny niuans. Przez sekundę tylko, bo zaraz dziewczynka dodaje:
- ... W kanałach przecież nie mieli zasięgu.
agataB1
13 lutego 2015, 22:102 dzielone na 4 jest 2, - to nie dowcip
agataB1
13 lutego 2015, 22:12tak twierdza moi uczniowie (technikum), a 1 do potęgi piątej to 5, i ) razy 4 to 4 bo przecież zero to nic.
agataB1
13 lutego 2015, 22:130 razy 4 to 4
izabela19681
13 lutego 2015, 21:12zastanawiam się czy to na serio, czy tylko dobry dowcip
angelmisiek
13 lutego 2015, 20:15Moi uczniowie mimo, że trochę starsi to też dzielą się takimi spostrzeżeniami, że ręce opadają.... Ale dzięki temu nasz zawód jest ciekawy.
ulka28l
13 lutego 2015, 17:27:/
MoniqueB
13 lutego 2015, 14:53Doskonałe :-) życie jednak samo podaje na tacy gotowe dowcipy. :) gratuluję tak wspaniałej wewnętrznej pogody ducha i zazdroszczę lekkości pisania.
elewinka1989
13 lutego 2015, 13:07przeraża mnie to co się dzieje z wiedzą...
Trollik
13 lutego 2015, 12:17uwielbiam Cie czytac
kamci.a
13 lutego 2015, 10:38Hahaha :)
bianka_2014
13 lutego 2015, 10:04dobre :):):)
zuzanka73
13 lutego 2015, 09:46:))))
agnes315
13 lutego 2015, 09:22dobre :))))))
binga35
13 lutego 2015, 09:11jeśli o komórki chodzi to ja sama nie mogę wyobrazić/przypomniec sobie jak to funkcjonowało sie bez komórek.. a przeciez miałam ponad 20 lat jak je wprowadzili... :D dziwne.. :D a co do tych dzieci z podstawówki...to ciekawe czy one tak na poważnie? czy żartowali sobie...
mychamisia
13 lutego 2015, 08:38Dzisiejsi,omawiani Kolumbowie nie są straceni...Raczej powiedziałabym,że starają się być zabawni...A że ich poczucie humoru różni się od naszego-no cóż różnica pokoleń :)
Majka2015
13 lutego 2015, 08:34To trochę przerażające.Teraz dzieci są obeznane w sprzęcie elektronicznym,a podstawowe umiejętności często są im obce.
jamida
13 lutego 2015, 08:30:D
agulek1978
13 lutego 2015, 08:22Właśnie ,mój syn też jest w 6 kl.Śmieje się,że ja żyłam w średniowieczu.;-)
belferzyca
13 lutego 2015, 05:01Kochane dzieci elektroniczne. Z tego powodu omawianie każdej epoki rozpoczynam od obrazków, planowania podróży, przypominania co było, a czego nie... Kocham średniowiecze...
czarodziejka10
13 lutego 2015, 00:27Śmiałabym sie gdyby nie to że płakać sie nad nimi chce
lola7777
12 lutego 2015, 23:45Miala racje,w kanalach i tunelach nie ma zasiegu z tez historychka o tym nie wiedziala;)))
Spychala1953
12 lutego 2015, 23:38Niezłe, he, he.:-)))