Tegoroczne matury już za mną. Ufff. Oblałam TYLKO 2 osoby. Prezenty w postaci 6-ciu minimalnych punktów trudno zliczyć.
Dowiedziałam się dziś np., że major Sucharski przed śmiercią we Włoszech przeżywał wybór tragiczny: "czy umrzeć, czy dać się pochować?". Każdego roku w maju przeżywam ten sam dylemat co major.
lwica1982
28 maja 2014, 15:12heh wiem co czujesz:)pozdrawiam
LeiaOrgana7
28 maja 2014, 14:39Boże, tak się cieszę, że mam szkołę z głowy, zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie biurka ;) No ale dylemat majora brzmi dość wiarygodnie na pierwszy rzut oka ;)
adelaidaa
28 maja 2014, 09:41hahaha, uwielbiam Twoje posty!
sevenred
28 maja 2014, 06:25Spisywać i wydawać ku przestrodze, jak naród głupnie ;PPPP
hanka10
28 maja 2014, 05:53dylemat majora Sucharskiego -to przejdzie do historii :))
moderno
28 maja 2014, 05:26Kurcze jakie ten Sucharski miał na koniec życia dylematy
Agujan
27 maja 2014, 23:42a jajka gdzie?... siwe włosy liczysz???
efka55
27 maja 2014, 22:11Jestem szczęśliwa, że nie wybrałam zawodu zgodnie z rodzinną pedagogiczną tradycją.
dariak1987
27 maja 2014, 22:05buahaha :D
CuraDomaticus
27 maja 2014, 19:22czy z jajkami, czy bez ?
Milly40
27 maja 2014, 18:59A ja mam pytanie proceduralne, moj syn ktory dzis tez zdawal ostatnia mature, dostal taki pasek z jakims loginem, ale nikt mu nie powiedzial, po co dokladnie i gdzie ma sie zalogowac. Na stronach CKE, tez nic nie jest napisane. Czy wiesz moze do czego ten login ? Podejrzewa ze do sprawdzenia wynikow.
magdast
27 maja 2014, 18:49... u was na j.polskim w przyszłym roku zmiany, więc "szukanie " błędów i wiedzy będzie trudniejsze. Ja prezentów podarowanych w tym roku także zliczyć nie potrafię ... a rachunek krzywd ;-) ? .... jedna osoba ...punktów 0 ... przy ogłoszeniu wyników ..weszła uśmiechnięta i powiedziała: " co ? a jednak nie zdałam?" NO COMMENT
izabela19681
27 maja 2014, 18:28mam nadzieję, że spisujesz te 'kfiatki maturalne" :)
agnes315
27 maja 2014, 18:27trudny wybór :))
aganarczu
27 maja 2014, 18:05czlowiek w stresie rozne rzeczy gada.... ale przeczytalam przed chwila o tym jaskolczym niepokoju o jajka i teraz siedze z rogalem na ustach :-)