Rozmawiam po przyjacielsku z uczennicą, którą lubię. Słońce pada na jej piegowatą twarz Ani z Zielonego Wzgórza. Zachwycająca! Ponieważ uczę nie tylko polskiego, ale też prowadzę kursy malowania ikon, "zawodowo" kreślę w myśli spadzistą linię nosa i prostopadłą do niej linię oczu dziewczyny. I nagle - po niemal roku znajomości! - robię ciekawe odkrycie:
- Oooo, jaką ty masz niesymetryczną twarz - rzucam lekko, z uśmiechem, po czym znowu powracamy do rozmowy o szkole.
Za parę dni przychodzą do mnie rodzice dziewczyny. Oboje. Z wyrzutami: tak nie można, to niepedagogiczne, córka się podłamała, temat drażliwy, młodzieńcze kompleksy. O żesz ku! Wyjaśniam i tłumaczę, spowiadam się z intencji. Oczywiście, drodzy państwo, że następnym razem ugryzę się w język, nim powiem cokolwiek na temat wyglądu nastolatki. Mea culpa!
***
Opowiadam o moim niefarcie na warsztatach malowania ikon. Jedna z kursantek, emerytka, rzuca znad roboty pocieszająco:
- Nie przejmuj się. Czasem spostrzegawczość popłaca, a uwaga na temat powierzchowności przynosi nieoczekiwany skutek. Kiedyś dwóch wyrostków wyrwało mi torebkę. Stres chyba sprawił, że z całej siły wrzasnęłam za nimi: "Stójcie!" Pewnie ich zaciekawiła dzika staruszka, więc zatrzymali się. "Policja was szybko namierzy, bo jeden z was ma charakterystyczny znak szczególny" - rzuciłam półżywa. "Ciekawe, jaki?"- oni uśmiechali się drwiąco. "Ty masz jedno ucho o dobre dwa centymetry wyżej od drugiego". Popatrzyli na siebie, nie dowierzając. Uśmieszki znikły. A potem oddali mi torebkę.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
paniania1956
12 czerwca 2013, 21:46haha usmialam sie:)
KOPIKO
12 czerwca 2013, 09:28no cóż, mam w domu 17-latkę to wiem, ze czasami trzeba ugryżć się w język...lepsze to niż zaryczana twarzyczka bo mama palnęła głupstwo. Ty masz jeszcze gorzej bo uczeń się obrazi a potem jeszcze rodzicom trzeba się tłumaczyć :))) Buźka :))
olinkao
12 czerwca 2013, 08:50Uwielbiam czytać twoje wpisy a że w kombinezon narciarski z zeszłego roku trudniej się wbić niż w majtki z lycry rozbawił mnie do łez, w pracy wydrukowałam jako dowcip i polegli wszyscy nawet szef wył ze śmiechu dziękuję za dawki humoru pozdrawiam i życzę cudownej środy...a kompleksy każdy ma ale największe ja hihi
kubala03
12 czerwca 2013, 07:08Moja córka też ma kompleks asymetrii twarzy
mika75
12 czerwca 2013, 02:52niezle z ta staruszka, a mlodziez faktycznie wrazliwa zwlaszcza w pewnym okresie
Agujan
11 czerwca 2013, 16:22Mój ojciec wiele lat temu zachwycony urodą świeżo urodzonego syna sąsiadki wykrzyknął "jakie on ma śliczne krowie oczy" ...sąsiadka się nie odzywała do niego przez rok :P
MamciaEdycia
11 czerwca 2013, 16:01możę gdybyś od razu uczennicy wyjaśniła swoje spostrzeżenie....buśki
MajowaStokrotka
11 czerwca 2013, 14:45Nigdy nie wiadomo, kiedy nasza spostrzegawczość będzie doceniona...
sobotka35
11 czerwca 2013, 14:44Chyba też poczułabym się nieswojo, gdyby mi coś takiego ktoś powiedział,ale żeby od razu rodzicom się skarżyć?Morał z tego taki,że temat czyjegoś wyglądu lepiej przemilczeć.No, chyba,że ktoś akurat kradnie Ci torebkę:)))))
SLIM2BE
11 czerwca 2013, 14:15:-):-):-)
caiyah
11 czerwca 2013, 14:14hm w sumie rzeczywiście temat drażliwy a według współczesnych kanonów urody to jednak twarz symetryczna uważana jest za ładną więc nie dziwię się dziewczęciu, że się podłamała. Sama jestem bardzo wrażliwa na punkcie uwag (nie tylko tych dot. wyglądu) i równie często gryzę się w język. Gdybyś dodała do tej niesymetryczności tekst w stylu pięknie byś wyglądała jako modelka, pozując do obrazów itp. itd tekst byłby inaczej odebrany.
luckaaa
11 czerwca 2013, 14:07no bo widzisz te rzymskie idealy piekna i te wiecznie wciskane nam przez film i gazety klasycznie idealne ciala i twarze ... i tak sobie za tym gonimy cale zycie ...