Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Komplemencik

"mimesis" a nie "...tis", analfabetka a się wymądrza ....

Wiesz z historii sztuki pamiętam że mimetis to musi mieć jednak rys twórczy (w sensie twórcze naśladownictwo rzeczywistości) i ... bierze się z zachwytu nad takową a nie nią zniechęcenia. No ok, nie filozuję bo się nie znam tylko mi gdzieś dzwoni niemrawo :P

wow! co za facet-skarb :) gratuluję :) tobie męża a mężowi umiejętnoći malarskich :)

Mój facet potrafi malować mi kwiatki na paznokciach :))

ha ha,,,,złoto,nie mąż,mój by nigdy włosów mi nie ufarbował,mówi,że boi się ,że będzie coś nie tak,i woli mi dać na fryzjera....

O czym ci ludzie myślą "stojąc" w kociele???? Dletego przestałam "chodzić i stać" i czuję się z tym lepiej. A modlę się w innych okolicznościach. Kościół w tym przeszkadza.

Zerkal, zerkal i nie znalazl jednak zadnej laty nie-domalowanej, prawda? To znaczy, ze zdolnego masz "Malarza"!

cudowny !!!! ciekawe co mój myśli farbując mi włosy na winną czerieiń?

Dobrze ze nie wyszła Ci salamandra plamiasta. Bo mogło być róznie z twoim zadowoleniem

No podziwiam Twojego męża i Ciebie,żeś go wkręciła w taką robotę................no,no, no...............

To chyba były słowa najwyżeszgo uznania! oczywiście dla jego umiejetności farbowania!;))

:)

Przydatny ten Twój złośliwy mężulek ;P

zamien sie boa i zrob z chlopem porzadek ;))

och te chłopy :D

Ha!:))) To ja bym była czarną mambą:)))

:))))))

Biolog z zamiłowania :)))))))))) a tak jeszcze chciałam nieśmiało zapytać czy skoro jesteś tu częściej to znaczy że Ci lepiej z gubieniem kg? Byłoby podwójnie miło.

HAAHHA DOBRE!! Mąż musi być zabawny:))

hahahahha :) super :)