Pierwszy dzień praktyk za mną. Było fajnie. Dzieci ogólnie chyba polubiłam - nie tylko te konkretne, ale ogólnie dzieci jako dzieci.
Zjadłam dziś: bułkę wieloziarnistą z masłem i wędliną drobiową, do tego trochę sałatki ze słoika (ogórki w pomidorach), muffinkę drożdżową z serem (domowa), rosół z kaszą jaglaną, makaron pełnoziarnisty z takim jakby leczo i kawałkiem piersi z kurczaka, pomelo.
Mało piłam.
Teraz biorę się do roboty. Odgruzować muszę pokój, bo to co się w nim dzieje to jakaś porażka :D
agajeszczeraz
17 stycznia 2017, 18:34dzieci dają się lubić..... przynajmniej czasami :P:P:P
Studentkaaaaa
16 stycznia 2017, 18:01O.. Ja również mam praktyki pedagogiczne. Mam nadzieję że ja również będę miała miłe wspomnienia. :)