Dzisiaj była grzeszna niedziela. Zjadłam tyle, że... że w sumie jadłam tyle, gdy mi było wszystko jedno. Dużo tego. Nie czuję się wcale dobrze, ale ok, stało się, jutro się nie stanie :)
Za tydzień mam być chrzestną i martwię się, tzn w sumie założę albo spódnicę i bluzkę albo sukienkę - najbliższa rodzina tylko będzie a chociażbym założyła sukienkę od Diora to prawie setki nie ukryję :)
Obejrzałam dzisiaj film Boska Florence - w sumie piękna opowieść o kobiecie, która mimo wszystko spełniała swoje marzenia.
Ach i jutro ważenie. Po dzisiejszym dniu to w ogóle już to widzę :)
angelisia69
19 września 2016, 06:04To i ty badz taka kobieta,ktora spelnia swoje marzenia wbrew wszystkiemu ;-) Oby takie napady na jedzonko juz sie nie zdarzaly :P Powodzenia