Jedzenie:
śniadanie: kanapki z twarożkiem, tuńczykiem i pomidorem
II śniadanie: zupa
Obiad: gołąbki, papryka
Kolacja: jajecznica z pomidorami, dwie kromki chleba
Jutro zaczyna się szkoła a ja zupełnie nie wiem co mogę sobie wziąć do jedzenia. Przygotowałam sobie pojemnik z papryką do pochrupania. I co jeszcze? Nie chcę buły. Mam jeszcze serek wiejski. Zjem jakieś śniadanie w domu. Później ta papryka i brakuje mi czegoś na obiad. Serek wiejski i pomidory jako wyjście awaryjne? Chyba tak trzeba będzie zrobić.
Dzisiaj nie jeździłam ani nie chodziłam. Zrobiłam za to leczo do słoików i paprykę konserwową.
Stresuję się jutrem, ale jak nie ja to kto, nikt za mnie szkoły nie skończy ;)
angelisia69
17 września 2016, 13:32lepiej bierz noirmalne lunche do pracy(kasza/makaron/ryz+miesko/warzywa)albo przygotowywyuj normalny obiad przed wyjsciem i po przyjsciu tylko podgrzej i jedz.Dobre sa "na droge" nalesniki z mieskiem/warzywami/rybka albo na slodko.Nie stresuj sie bedzie dobrze ;-)
rinnelis
17 września 2016, 20:15To szkoła, nie mam tutaj gdzie podgrzać :) A jedzenia ze stołówki nie tknę - jestem obrzydliwa :D