chyba jednak wezmę się za pisanie i kontynuację tego mojego zaniedbanego powaznie pamiętnika. Otóż od poniedzialku wzięlam się za siebie i pierwsze wyniki już są. Na tą chwilę waże 68,9kg czyli prawie 4 kg za duzo i trza to zgubić jakoś. Pod pojęciem "jakoś" rozumiem przede wszystkim aktywność fizyczną co najmniej 4 razy w tygodniu po 30 minut (od dwóch dni uskuteczniam to w formacie 40 minut), słodkości ograniczone do minimum, dzienne spozycie kalorii też ograniczone do 25punktów (wg WW) i nie wcinanie po 20ej.Jak narazie idzie mi sprawnie chociaż ślinotoki późnymi wieczorami miewam i tego nie ukrywam :-p
Z racji, że dziś mikołajki to zyczę wszystkim wspaniałych prezenciaków, co będą mordki mega cieszyć;)
Ja dziś na 16sta zasuwam do pracy, ale przed tym muszę mojemu dream team'owi jakieś małe CONIECO strzelić, sama jeszcze nie wiem co to bedzie, ale zobaczymy;)
Jutro ja sobie zrobię prezenciak w postaci dnia dla siebie o taaaak;)zreszta napiszę Wam o tym na pewno;)
Pozdrawiam MIkołajkowo;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Slodka1986
17 grudnia 2012, 09:55HEJ :) GRATULUJE KOCHANA MOTYWACJI I ZAPAŁU WIDZĘ PO PASKU, ŻE NIEŹLE CI IDZIE POTRZEBUJE OD CIEBIE SOLIDNEGO KOPNIAKA NA ZACHĘTĘ :) BUZIAKI POZDRAWIAM