nie wiem dlaczego, ale ciągle mnie wywala z vitalii...
wczoraj chciałam umieścić wpis i zonk, dzisiaj podobnie;)
ogólnie dziś mija 9ty dzień mojego dietwania i jestem z siebie zadowolona, bo nie rzucam sie na jedzonko jak tłusta świnka i staram się we wszystkim zachować umiar, nawet mi to wychodzi;)
fragment pracy przesłałam mojemu opiekunowi, teraz czekam na opinie, dziś szukałam kolejnych artykułów, teraz trzeba je potłumaczyć;)sporo pracy przede mną, ale muszę się solidnie wziąć w garść i za robote, bo za darmo nic nie ma;)
z ćwiczeniami nie jest najlepiej, bo jakoś się zabrać nie mogę...
Wymyśliłam, że jak osiągnę swój cel to wrzucę fotkę na vitalię, może serwer z wrażenia nie padnie;P
ogólne ustalenie jest takie,że mój pasek będę aktualizować w każdy wtorek, bez względu na wszystko;)
waga na dzisiaj to 65.7kg, szału nie ma, ale nie jest już tak drastycznie;)
w czwartek przychodzi mój kuzyn w odwiedziny także muszę być grzeczna i wreszcie ma mnie co motywować do sprzątania;)
poza tym w kościele są rekolekcje, więc sobie na nie śmigam i jest naprawdę sympatycznie;)
pozdrawiam wszystkich;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Tankianka
6 kwietnia 2011, 10:37To się cieszę, że się tak dzielnie trzymasz :) Za niedługo będą większe efekty diety to w ogole dostaniesz mega kopa :):)