wczoraj tak sie pokłociłam ze swoim facetem, że zaczęłam poważnie myśleć o rozstaniu i uważam, że w tym miesiącu sprawa się wyklaruje,nie jest mi z tym wszystkim łatwo, czuję się totalnie zagubiona i nie wiem gdzie jest moje miejsce ech...ale zwykle to mi bardziej zależało a jemu widać nie, jak nie ta to ta i se będzie żył dalej a co... chciałabym umieć to wszystko olewać tak jak on...dietkowo ok,zakupiłam dziś pierś z kurczaka, mnóstwo jogurtów i jabłek także spox, chyba muszę ustalić sobie nowe życiowe priorytety bo ostatnimi czasy ciągle ryje dno a życie umyka ojoj...
dobra dosyć tego narzekania będzie co ma być, mam wpływ tylko na siebie i jeszcze mnóstwo do zrobienia, także uszy w górę , łyk mocnej kawy i biorę się za robotę a nie marudejszyn;)
pozdrawiam wszystkich;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
walia
2 grudnia 2010, 16:37współczuję faceta, ale lepiej teraz niż później - taka prawda :/. dietkowo widzę będzie wzorcowo. 3maj się :)