Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
02.01.14r.


Dzisiejszy dzień do całkowicie dietkowych niestety nie mogę zaliczyć, ale z drugiej strony nie było, aż tak żle. Najważniejsze żeby się nie objadać. Miałam dziś wolne, wybrałam się na zakupy, tak pochodzić po sklepach, zobaczyć co jest. A tu niespodzianka.........hurtownia z pościelą, ręcznikami, rajstopami nieczynna-inwentura.......sklep obuwniczy-inwentura-a jechałam do niego na drugi koniec miasta. I tak się zniechęciłam i wróciłam do domu. 
Miałam jeszcze zrobić zakupy takie dietkowe ale stwierdziłam, iż im mniej będzie jedzenia w domu tym lepiej dla mnie. 
Dziś z ćwiczeń nici, coś mnie boli prawa ręka nie mogę ponieś do góry, kiedyś w pracy się ubiłam, tak jakbym sobie ją wybiłam w barku, oj zabolało, a dziś chyba żle spałam i naruszyłam tą rękę. 
Tak sobie myślę, żeby ograniczyć powoli pieczywo do 0 a przynajmniej do minimalnych ilości, planuję też zacząć ćw a6w-kiedyś doszłam do połowy i były  efekty ale niestety przerwałam-osiadłam na laurach bo już było -30 kg na wadze a i stały się bardzo czasochłonne. 
I tak muszę sobie zaplanować to moją dietką aby były rezultaty....
Sobacze jeszcze co tam u Was

  • Patisonek_89

    Patisonek_89

    3 stycznia 2014, 19:42

    Dokładnie - najważniejsze się nie objadać! :)

  • JODIE.

    JODIE.

    2 stycznia 2014, 20:56

    powodzenia !!!!!!!!!!!!!!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.