Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W gore i w dol...


Witajcie,

Moj dzien minal jak w opisie " w gore i w dol". A dlaczego?

Zdecydowalam sie tym razem nie na rower a na wyjazd w gory:))

Jak bylo? Czuje sie cudownie, naladowana pozytywna energia...jutro moge isc spokojnie do pracy;))

A jak u Was dlugi weekend?

Relacja i nowy wpis na blogu:

  • New.Born.Now.

    New.Born.Now.

    2 maja 2013, 07:51

    O matko, ja już na samą mysl o górach się męczę ... Wolę morze, jeziora, dużą otwartą przestrzeń ;)

  • milunia0404

    milunia0404

    2 maja 2013, 06:59

    mmm uwielbiam góry :) A u mnie leniuchowo, mój wczoraj był w pracy a ja w domku samotnie ale jutro mam nadzieję że gdzieś się wybierzemy choć na spacerek ;)

  • paulakroliczek69

    paulakroliczek69

    1 maja 2013, 22:34

    Ale Ci dobrze :D marze o górach od dawna

  • ewej1993

    ewej1993

    1 maja 2013, 20:47

    Góry? Świetna sprawa! Zawsze warto pooddychać innym powietrzem :) Trzymam kciuki :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.