Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znowu waga w dół... :)
29 stycznia 2013
Może kryzys minął...ostatnio zamiast planowanego 1kg zeszłam w dół przez tydzień tylko 0,3kg i wcale nie jestem z tego taka zadowolona...może to zawsze drobny sukces ale takie wyrzeczenia i tak mały efekt? Wkrotce nowe ważenie a ja z usmiechem na ustach staję rano na wadze i widze różnice...w końcu znowu idę w dół i oby taka była tendencja .... diete trzymam chociaż pewne drobne załamanie było w niedziele ale przy wyskoku na narty wszystko się spalilo:) jak widać:)
renek40
29 stycznia 2013, 14:16Po przeczytaniu waszych komentarzy lzej mi na sercu...skoro niedziela to problem większości...to już dla mnie nie jest to wielkmi problem:) pozdrawiam Was i życze sukcesów - buziaczki dziewczyny:) dodałyście mi skrzydeł:)
basia711
29 stycznia 2013, 12:46A ja uwazam ze niedzielne ''wyskoki'' sa ok poniewaz daja nam mala odskocznie od calego chudniecia. Ja przez ikazda niedziele mojej diety pozwalalam sobie na cos wiecej jak dobra kawka z placuszkiem czy cos w tym stylu i tak schudlam 25 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
AnielaKowalik
29 stycznia 2013, 12:46W weekendy zawsze trudniej. Pozdrawiam ;)
Lajla60
29 stycznia 2013, 12:41ja też mam problem z niedzielami:)))