Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zawsze pogodny uprzejmy i chętny do pomocy

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1436
Komentarzy: 16
Założony: 24 sierpnia 2020
Ostatni wpis: 2 września 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
renegat211

mężczyzna, 39 lat, Gorzów Wielkopolski

196 cm, 128.10 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

2 września 2020 , Komentarze (2)

2 tydzień za mną nie był łatwy ale jakoś idę dalej do przodu...Cały zaczął się walić jak musiałem załatwić sprawę u lekarza, odbijałem się od specjalisty do specjalisty i po 4 dniach dopiero coś załatwiłem... A teraz o mnie w tygodniu miałem małe załamania i w miedzy czasie dziabnąłem sobie 1 bułkę na szczęście grahamka (potem przepaliłem ja na spacerze 10km). Najgorsze że zaczął się okres kiedy dojrzewają moje ulubione owoce "Brzoskwinie", no i oprócz standardowej diety dorzuciłem sobie około 700 g dziennie tych owoców... Na moje szczęście nie należna one do zbyt kalorycznych:) Teraz o efektach sypiam dużo lepiej , schudłem kolejne 3 kg czyli wychodzi na to ze nadal mam niezły deficyt kaloryczny jednak wolał bym chudnąc maks 2 kg a najlepiej 1,5 kg tygodniowo.... Energi mam nadal dużo i ogólnie czuje się całkiem dobrze. W następny wtorek idę oddawać honorowo krew no i fajnie bo to kolejne 4000 kalorii w plecy. Oddaje od 17 roku życia i jakoś weszło mi to w nawyk... Pisze dopiero dzisiaj bo jakoś nie mam czasu za bardzo już na nic nie mogę nikogo zaniedbywać a sam też muszę zwiększyć ilość czasu poświęcanego na spacery itp.. Do tego doszła  szkoła korona wirus wszech obecny i obsesja co niektórych na jego temat... Osobiście jakoś nie wierze w te nagonkę medialna . Ok pozdrawiam i idę wcinać michę zupy orientalnej z grzybkami mun i dodatkami nawet nie myślałem, że taka składanka warzyw i przypraw może dobrze smakować, widać człowiek całe życie się uczy a i tak umiera głupi.

25 sierpnia 2020 , Komentarze (8)

Po 1 tygodniu spadek masy ciała ponad 4 kg. Czyli w miarę normalnie organizm się oczyszcza.

Samopoczucie mam całkiem niezłe ale póki co ograniczam treningi fizyczne bo to jeszcze za wcześnie.

Największy problem stanowi to że to ja gotuje w domu dla wszystkich , jak wiadomo kucharz musi wszystkiego spróbować zanim poda do stołu. Ciężko jest przestrzegać obostrzeń jak ma się w zasięgu inne dania...

Dla siebie tez gotuje wprowadziłem całkiem ciekawa dietę , mianowicie przestawiłem się tylko na zupy. 

To świetna sprawa bo w porównaniu z innymi dietami tu naprawdę chodzi się najedzonym i dodatkowo mogę to pogodzić z innymi obowiązkami zawodowymi rodzinnymi itp.

Mam specyficzna prace wstaje zwykle o 3 w nocy by do pracy stawić się na 4 rano, potem w zależności od dnia pracuje około 10h na dobę, nigdy nie lubiłem śniadań ale teraz zabieram ze sobą słoik zupy do pracy i jem kolo 10 rano. Jest to 30% tego co ugotuje . Po pracy  robię zakupy ogarniam dom gotuje i kolo 16 jem obiad tak kolo 40% całości. Potem wiadomo ze dzieciaki sam się nimi opiekuje wiec jest co robić pranie lekcje zabawa i kolo 19 kolacja pozostałe 30% zupy . W miedzy czasie pracuje jeszcze zdalnie na 2 etacie... Największy problem stanowi sen a raczej jego brak bo śpię zwykle tylko 5h na dobę kładę się jak już wszystko po ogarniam a jest to zwykle 22.

I tak 6 dni w tygodniu jeden mam wolny ustawowo od pracy . 

Kiedyś paliłem papierosy ale 2 lata temu rzuciłem ten nałóg, przez co przybyło mi prawie 30 kg masy ,coś kosztem czegoś. Teraz jak jestem wolny od nałogu muszę wrócić do swojej prawidłowej wagi.

Pewnie zastanawiacie się dlaczego to wszystko opisuje ?? Bo tym razem dam rade schudnę nie rzucę się na jedzenie i odzyskam dawna pewność siebie. A opisuje to wszystko po to aby inni tacy jak ja wiedzieli ze nie sa sami i inni faceci tez maja mnóstwo pracy mało czasu dla siebie a jakoś dają rade.

Założyłem tu profil po to aby w momencie zwątpienia kryzysie który na pewno nastąpi mieć jakieś wsparcie , od innych osób które to przechodziły ,przechodzą lub planują przechodzić... W normalnym świecie facet musi być silny i nie może okazywać słabości bo jest to źle  odbierane prze społeczeństwo. 

Co innego tutaj gdzie jesteśmy niemal anonimowi  i możemy pokazać prawdziwa twarz...

Będę co tydzień się ważył i wpisywał aktualne odczucia dane itp oraz komentarze. 

Życzę wszystkim powodzenia szczególnie ze mieliście czas przeczytać aż tyle moich przemyśleń.

Trzymajcie się ciepło 

24 sierpnia 2020 , Komentarze (6)

Rozpocząłem wojnę która mam zamiar wygrać... 

W zeszły wtorek przeszedłem na własna dietę planuje zrzucić sporo kilogramów dieta do 1300 kalorii i witaminy.

Normalna praca i aktywność jutro pierwsze warzenie zobaczę efekty i w klikam. Życzcie mi powodzenia...  

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.