Wczoraj pojechaliśmy na spóźniony Dzień Babci, tydzień temu dzieci chorowały więc z domu się nie ruszaliśmy.
Oczywiście jak to w gościach babcia częstowała nas czym tylko mogła. Na początku piłam tylko herbatke i delikatnie odmawiałam ciasta, ale że widziałam że przykro babci się troche robiło jak kolejny raz opierałam się jej namowom żebym zjadła ciasta, więc wzięłam kawałek makowca i poprostu go zjadłam-odchudzanie, odchudzaniem ale między ludźmi też trzeba żyć. A babcia w końcu ma skończone 92 lata. I to była moja kolacja, bo po powrocie do domu napiłam się jeszcze herbatki zielonej z cytryną i troszke poćwiczyłam. Tak więc tragedii nie ma :)
Do sukcesów mogę zaliczyć to, że wczoraj oparłam się frytkom, jakie mąż z dziećmi sobie przygotowali. Pięknie pachniały i wyglądały, ale ja się nie dałam :)
dzisiaj muszę wieczorem przygotować sobie jedzenie na jutro do pracy, urlop się kończy, trzeba znowu wpaść w inny rytm dnia.
judytkaa88
30 stycznia 2012, 12:44nic się nie stanie po takim kawałeczku ciasteczka:) tym bardziej, że je spaliłaś poźniej:) bedzie dobrze:)
BETINA1980
30 stycznia 2012, 09:24małe grzeszki jeszcze bardziej motywują,pozdrawiam
zuzek94
29 stycznia 2012, 20:57Przecież trzeba żyć w społeczeństwie i nie dać się zwariować : ) kawałek ciasta da się przecież przeżyć :D Trzymam kciuki i gratuluję silnej woli co do frytek :p
MllaGrubaskaa
29 stycznia 2012, 19:53Kawałeczek ciasta to nie grzech , a babcia na pewno szczęsliwa była że zjadłas.
KiciaEwa
29 stycznia 2012, 14:14GRATULUJE SILNEJ WOLI
ledworld
29 stycznia 2012, 14:07tak w tej naszej całej diecie najgorsze są wizyty w gościahc bo czasem głupio odmówić a czasem nie chcemy wszystkim mówić że jesteśmy na diecie i jak wytłumaczyć, że nie chcemy więcej jeść? ehhh no ale chcemy być piękne i szczupłe wiec musimy działać i trzymać się dzielnie:)
Zudoarichiko
29 stycznia 2012, 12:49Tak mnie teściowa tez ostatnio męczyła i męczyła i namówiła na kawałek babki ;p
ewela22.ewelina
29 stycznia 2012, 09:12no babci sie nie odmawia!!!! to fakt dobrze kochana zrobiłąs bardzo dobrze:* od jednego kawałka nie przytyjesz odrazu a babci pewnie sie zrobiło milej:)
Nina074
29 stycznia 2012, 09:04Jak raz się zdarzy to nie tragedia :D Sukcesem jest już samo to, że zje się mniej niż zwykle takiego ciasta :)
boschudnacchce
29 stycznia 2012, 08:28moja ma 87 druga po 75 i tezchce by byly ze mna jak najdłuzej!!! ;)
grubaskowa
29 stycznia 2012, 08:27No właśnie, nic Ci nie zrobi, a babcia jest szczęśliwa:)
Klaudia121444
29 stycznia 2012, 08:15mały kawałek makowca nic ci nie zrobi ....
KobietaSzpila
29 stycznia 2012, 08:06oj tam, raz kiedy mozna prawda?
1985natalia2
29 stycznia 2012, 07:44Pokusy dnia codziennego heh ja tak właśnie średnio co 2 tyg pozwalam sobie na pizze i piwo i cóż jak narazie 3,5kg w styczniu za mną, więc nie dajmy sie zwariować :)