WITAJCIE LASECZKI!!!
Dawno nie pisałam, ale też nie było o czym. Ważyłam się przepisowo w sobotę, ale nie było się czym chwalić, tak jak przewidywałam wago pokazała 2 kg wzrost. Tych nieszczęsnych hormonów nie biorę już od środy zeszłego tygodnia czyli już ponad tydzień. Pan ginekolog mówił, że @ powinna przyjść po dwóch najpóźniej po trzech dniach, ja dostałam dzisiaj. Łapie mnie jakaś depresja, borę leki od dermatologa, bo mam upierz pstry. Przy tych lekach nie mogę wychodzić na słońce więc siłą rzeczy nie chodzę na wolne, bo tu we Włoszech są straszne upały. To zamknięcie mi nie służy. W niedziele chyba pójdę się zobaczyć z dziewczynami i porozmawiać trochę po Polsku. Staram się jeść dużo warzyw tak żeby zapchać żołądek, ale nie jeść dużo kalorii. Następna chwila prawdy czyli ważenie w sobotę, mam nadzieję, że będzie lepiej j będzie jakiś spadeczek choć przy @ różnie to może być. Zazdroszczę Wam tej wolności, tego, że możecie iść gdzie chcecie i kiedy chcecie ja tutaj jestem jak w więzieniu. MIŁEGO WIECZORU.
irena.53
17 lipca 2015, 11:36Leki dermatologiczne sie skończą... A wogóle przyjdzie lepszy czas, nic nie trwa wiecznie....A z warzywami dobrze, w końcu mozna polubic takie odżywianie, warzywa zasmakują. Powodzenia....pa
renata96
17 lipca 2015, 17:53Dziękuje.
Dorota1953
10 lipca 2015, 13:13W sobotę na pewno będzie lepiej z wagą :) Współczuję brania hormonów, bo wiem jak na nich można przytyć !!! Mnie przybyło prawie 30 kilo w ciągu roku :((( Mam nadzieję, że w niedzielę po spotkaniu ze znajomymi nastrój Ci się poprawi :))) Miłego weekendu :)))
renata96
10 lipca 2015, 16:15Dziękuje bardzo.
kasaig
9 lipca 2015, 20:32Trzymaj się. U mnie też nastrój do kitu z kilku powodów.Siedzę i myślę jak tu wyjść na prostą. Pozdrawiam.
renata96
9 lipca 2015, 21:13Powodzenia!!!!
NormaJeane
9 lipca 2015, 20:13echhh a ja skazana jestem na hormony prawie do konca zycia;(
renata96
9 lipca 2015, 20:18Współczuję bardzo, chociaż ja nie wiem co mnie czeka, bo ja mam raz krwotok i muszę brać tabletki na wstrzymanie, a potem przez kilka miesięcy nie mam @ i muszę brać hormony na wywołanie. PARANOJA!!!
silvie1971
9 lipca 2015, 20:11Dobrze, ze sa tam tez inne Polki. Twoja praca nie nalezy do latwych, nie wiem czy dalabym rade, no wlasnie troche jak wiezienie. Trzymaj sie i byle do niedzieli, idz spotkaj sie, poplotkuj, to niesamowicie poprawia nastroj
renata96
9 lipca 2015, 20:20Tak masz racje tyle rozrywki co można sobie poplotkować i ponarzekać na zamknięcie.