Moje wczorajsze menu to:
I śniadanie płatki z mlekiem
II śniadanie jogurt i banan
obiad mięso hamburgerowe z bukietem warzyw
podwieczorek: tutaj grzech udko, bo gotowałam dziadkowi zupę na kolacje.
kolacja kolejny grzech bułka z serkiem filadelfia.
Gimnastyka 10 km rowerem, zbieram się do ćwiczenia, ale jakoś nie mogę się zebrać. Nigdy nie lubiłam ćwiczyć w-f w szkole też nie lubiłam. Mogę jeździć rowerem, chodzić na spacery, pograć piłką, ale do ćwiczenia mnie nie ciągnie. nie wiem dlaczego.
To tak jak nie wiem dlaczego napady głodu mam po południu lub wieczorami, nigdy rano.
Życzę wam miłego dnia.
Ustosunkuję się jeszcze do komentarza Justyny pod wpisem z niedzieli. Nie da się wziąć ciasta na talerzyk i udawać, że się je bo my te ciasto jemy z reguły w parku. Gdybyśmy chciały jeść w kawiarni, to musiałybyśmy kupować kawałek ciasta tam w kawiarni, a to kosztuje. Każda z nas oszczędza, a więc kupujemy babkę w supermarkecie co tydzień inna i potem siadamy w parku, są tam też takie stoły piknikowe. Jedna z dziewczyn nosi nóż i jak rozkroją babkę, to każda bierze kawałek na serwetkę i je. Gdy odchodzimy to babka musi być zjedzona i posprzątane po sobie. Tak że jak widzisz jak wezmę kawałek ciasta do ręki, to muszę go zjeść.
justyna0041
14 marca 2012, 16:36Aa to co innego :))) Chyba, że w rękaw albo do kieszeni :))) Oj, co się martwić! Kawałek babki nie zaszkodzi. Ja miałam ostatnio w planie diety /smacznie dopasowana/ jako przekąskę wieczorną wpisane ciasto drożdżowe z konfiturą:))) Pycha! Jak widać z umiarem wolno :)) Trzymaj się i goń głodomorrę :)))
busiaczekkk
14 marca 2012, 16:24witaj kochana :* no czasami taka głodomorra jak to nazwałaś :) dopada i nie ma bola... ja tak zwłaszcza mam przy @.. masakra jakaś. co do ćwiczonek to ja uważam, że 10km rowerem to bardzo dużo :) więc jak nie masz checi na dalsze ćwiczonka to tyle i tak jest duzo :) buziam i miłego wieczorku zycze :*
Jaheira80
13 marca 2012, 21:09Wg mnie Twój grzech to nie grzech. Natomiast pomyślałabym nad zwiększeniem kaloryczności śniadań. W końcu to najważniejszy posiłek w ciągu dnia i to on rozkręca metabolizm.
dorotka70
13 marca 2012, 17:32nie takie znowu wielkie te grzechy, udko bez skóry nie ma aż tak wiele kalorii! Powodzenia
lunatyczka58
13 marca 2012, 17:02Chyba nie jesteś osamotniona z tymi napadami głodu wieczorami? ja tez mogłabym funkcjonować bez śniadania, natomiast nie koniecznie bez kolacji. No cóż, trzeba nam zmieniać przyzwyczajenia. :)
rollercoster
13 marca 2012, 13:23Udko to nie żaden grzech,tym bardziej gotowane.Nawet z tą bułą wcale nie wyszło ci dużo kalorii w ciągu dnia.
Granutka
13 marca 2012, 13:12Hmm...udko to nie taka tragedia(dobrze aby nie miało skóry),trochę gorzej z bułeczką.W sumie mały kopniaczek :)))Trzymaj się dietkowo!!!
aeroplane
13 marca 2012, 11:48nie takie straszne te grzechy :) i tak malo jesz wiec glowa do gory :))
KarOoliinaa
13 marca 2012, 11:34jak dopada cię głód to wypij szklanke czy dwie wody ; ) to ci napeli żołądek albo zuj gume