oj dawno nie pisałam, i nawet nie wiem kiedy to zleciało :/
jesli chodzi o wage to w koncu poszła troche w dół(zwlaszcza ze ost mocno zaszalalm z zapiekankami :p ) ale co tam raz na jakiś czas można, oby potem to jakoś wyrównać :D choć i następny tydzień szykuje się mało dietkowy(podwójne urodziny moje i mamy..)
Poza tym od wczoraj była lista przedszkoli i w ciagu 2 tyg jest kilka spotkan inf. więc zobaczymy jak to będzie. Wierzę, żee Melka dostanie się do któregoś z wybranych..(inaczej strace resztke wiary w system... :/)
w weekend mam w koncu kurs, który mi przełozyli więc będe udawać żę się czegoś uczę. Chociaz jestem ciekawa czy na kursie barmanskim jest degustacja...hmm...
Miłego dnia!
zeberka363
2 marca 2015, 13:40dobrze że leci w dół i oby tak dalej! ja mojego syna też bym chciała posłać do przedszkola ale na naszej wsi biorą dopiero 4latki a mój ma 3....trochę szkoda....ale wozić gdzie indziej nie zamierzam....
EwaFit
26 lutego 2015, 18:41No wreszcie się odezwałaś :) No to ładnie że waga w dół, to motywuje :)
angelisia69
26 lutego 2015, 17:08mam nadzieje ze corcia sie zalapie,moj sie zalapal w zeszlym roku i ulga niesamowita,wiecej czasu dla siebie itd. Powodzonka na kursie