ostatnio strasznie dupnie z moja dietą :( jak nie swieta i martini to dlugi weekend i pyszne ciemne piwko.nie wspominajac ze ostatnio jak nigdy mam chcice na slodycze..nie moge sie pochamowac,a dzis az mnie mdli od galarek i czekoladek-i mam nadzieje ze sie w koncu zasłodzilam.
Od jutra wracam do diety,bo mam motywacje w formie nowych spodni( nawet nie sadzilam ze mieszcze sie w spodnie o takiej numeracji,choc do tej pory sie na niej nie znalam :( ale zawsze nie bylo dosc szerokich.. tak wiec moje zdziwienie w piatek na zakupach bylo ogromne..) patrzylam za jakimis spodniami i patrze ze jakies fajne,a ze na tych numerkach sie nie znam wzielam te najwieksze(32)zakladam a one wiszace.wiec wyslalam meza z wielka dumą i) chyba nazbyt glosno :p) dwa razy po mniejszy rozmiar.okazalo sie ze 30 jest idealna :) wiec pora sie pilnowac zeby dalej wciskac w nie tylek ;) poza tym przez @ czuje sie jeszcze bardziej obzarta i pelna.
No i chyba szykuje sie w czerwcv wizyta u tesciow wiec tym bardziej 3ba sie ogarnac. Przynajmniej w ten sposob bo wlosy nadal mi wypadaja i mam nastepny placek,a przezedzone wlosy ledwo to juz zakrywaja,a chcialabym to jak najdluzej trzymac w tajemnicy przed rodzicami zeby sie dodatkowo nie martwili..
Mam nadzieje ze tez troche odetchneliscie w weekend. Ja uwielbiam jezdzic na dzialke i nie moge sie doczekac az tam sie przeprowadze z małą na okres letni-zwlaszcza ze jest szansa na internet.
Tak wiec 3majcie sie cieplo bo znow nam sie cos schlodzik
ZizuZuuuax3
4 maja 2014, 19:57Najważniejsze to odnaleźć motywację, cel i dążyć do tego mimo wszystko! :) Pozdrawiam