Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trzeba byc twardym


Trzeba mieć naprawde ogromną motywację by wytrzymać. Od 2 tyg. waga nie drgnęła. zaczynam sie zniechęcać. W niedzielę ide kupić nowy rower. W nim ostatnia nadzieje. Pozdrawiam wszystkie Vitalijki.
  • kawke

    kawke

    2 maja 2006, 23:18

    Nie poddawaj sie ja przez pierwszy tydzień postępowałam jak rak dwa kroki do tyłu i jeden do przodu ale myślę że to kwestia przestawienia organizmu Trzymaj sie Pozdrawiam

  • mjanas2

    mjanas2

    30 kwietnia 2006, 22:00

    Nie zniechecaj sie! Odchudzanie masz w głowie...idź z Piotrusiem na prawdę na długi spacer. Są wolne dni, zapomnij o odchudzaniu, przecież to fajny majowy weekend. Pozdrawiam :* Małgorzata

  • wodzirejka

    wodzirejka

    28 kwietnia 2006, 18:18

    Witaj, zanim zgubiłam pierwszy kg, trwało to miesiąc... a potem już organizm się przyzwyczaił i grzecznie mi pozwalał na zrzucanie kilosków. Tak to już jest. Pozdrawiam Cię serdecznie!

  • Kicia33

    Kicia33

    28 kwietnia 2006, 14:35

    Humor poprawił mi się bo naprawdę nie spodziewałam się utraty wagi po takim obiadaniu się słodyczami. Przez miesiąc ćwiczyłam, jeżdziłam na rowerku stacjonarnym, ograniczałam jedzenie i schudłam tylko 1 kg. A teraz bez żadnego wysiłku schudłam drugi kg. No powiedz czy to nie cud!!! Mężowi chciałabym pokazać się o 2 rozmiary mniejsza, byłoby wspaniale. <img src="https://vitalia.pl/img83/5976/hejka13fz.gif" border="0" width="236" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.