Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co za weekend


Ogarnął mnie szał zakupów, w piatek szalałam z siostrą po wrocławskich sklepach - z sukcesem. W sobotę był dzień odwiedzin, raz my wychodziliśmy potem nas odwiedzali, było całkiem sympatycznie. Poza tym były równiez prace na dworze, bo pogoda sprzyjająca. A w niedziele pojechaliśmy połazić z dziećmi po górkach. Super dzień, dzieciaki popadały wieczorem i ja wreszcie tak naprawdę mogłam sprawdzić mój nowy nabytek - stepperek. Powiem krótko firma kettler wiedziała co produkuje, dzisiaj bolą mnie posladki i uda po bokach (a może to przez łażenie po górach??!!)  jestem bardzo zadowolona z zakupu i wcale nie szkoda mi kasy - bo mąż dziwnie na mnie patrzył jak zdałam mu relację co zamawiam. Chce mieć zgrabną żonkę (która urodziła mu dwójke dzieci) to niech wydaje.  Pozdrawiam Was wiosennie.
  • aganarczu

    aganarczu

    25 lutego 2008, 13:55

    Moj maz tez mi kupil jako prezent swiateczny - hihihi. Tzn. ja dokladnie mu powiedzialam czego sobie zycze. Poki co chwilowo stepperek odstawiony na bok bo cwicze z plyta David Kirscha.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.