Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy miesiąc juz minął
4 lutego 2008
Podsumowując styczeń - 0,5 kg na tydzień a cm nie zmierzyłam. Myślę że założenie 10 kg do lipca jest całkiem realne. Musze się wziąć koniecznie za systematyczne ćwiczenia. Czasami to aż mi głupio przed takimi twardzielami jak np. Jakob. Dobrze że jest ze mną!!! dziękuję Wam wszystkie Vitralijki, że we mnie wierzycie. Dzisiaj z Zuzą zaczynam po raz 3-i a6w - do świat będzie po wszystkim. Ciągle jednak brakuje mi czasu a do tego ząbkowanie Maćka trwa już 2 miesiące i nadal nic - wstaje drań o 4.40 rano i marudzi. To też przeżyjemy!!! Wracam do pracy - jutro wskakuje na wagę!?!?!? Pozdrawiam