Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11 dzień diety


Jak zakładałam pamiętnik myślałam sobie, że codziennie będę miała chwilkę na wpisy, odpisy itp... Teraz niestety  życie zweryfikowało moje plany ;) Mam nawał pracy... a czasu coraz mniej :( Też macie czasami wrażenie, że doba się skróciła? ;) No dobrze, do rzeczy...
ĆWICZYŁAM! 2 razy.. ;)
Na razie intensywność może nie jest za duża ale obiecuje, że się rozkręcę :) Znalazłam też na siebie sposób. Codziennie jak wracam do domu zakładam sobie taki czarny pas z takiego piankowego materiału. Kiedy go nosze okazuje się, że wcale nie muszę robić nie wiadomo jakich ruchów- wystarczy zwykła aktywność a tłuszczyk mi się wytapia... ;) nawet jak leżę to bardzo się pocę w zakrytych partiach ciała. Zawsze jakiś wspomagać.. Wiem, że cudów tym nie zdziałam ale może zawsze coś pomoże.. :)

Pytanko do Was kochane. Co sądzicie o jodze? Fajne? Pomaga? Warto? :)


  • reese_o2k

    reese_o2k

    11 stycznia 2014, 21:58

    w sumie... może ćwicząc jogę bardziej bym się rozleniwiła ;)

  • Piggy91

    Piggy91

    11 stycznia 2014, 15:32

    Ja na jodze byłam tylko raz. Myślałam, że zeświruje od nadmiaru spokoju ;P Wolę bardziej dynamiczne ćwiczenia :)

  • Renfriii

    Renfriii

    11 stycznia 2014, 10:55

    Dobra powinna być dłuższa zdecydowanie, a co do jogi nigdy nie próbowałam, ale czy to jest fajne nie wiem, wiem jedynie, że dobrze rozciąga ciało :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.