Dziś byłam u koleżanki i ona do mnie mówi.. za niedługo nam całkiem znikniesz.. a swoją drogą podziwiam Cię, że masz tyle siły aby być na diecie i się odchudzać..
Jeśli człowiek od razu widzi różnice po ciuchach, zdjęciach i lepiej się czuje.. ma więcej energii i chęci do życia to jak mam przestać taką walkę..?
Mój mąż zawsze mi mówi, że dumny jestem z Ciebie, że tak sobie wszystkiego odmawiać i dążysz do wymarzonego celu..
Ostatnio mi powiedział, że jemu też by się jakaś dieta przydała ale nie ma motywacji.. Hmm ja nie dam rady go zmotywować, musi sam chcieć, nie ma nic na siłę ani za karę bo wiem sama po sobie, że jeśli na siłę się coś robi to nie wychodzi..
Jeśli człowiek od razu widzi różnice po ciuchach, zdjęciach i lepiej się czuje.. ma więcej energii i chęci do życia to jak mam przestać taką walkę..?
Mój mąż zawsze mi mówi, że dumny jestem z Ciebie, że tak sobie wszystkiego odmawiać i dążysz do wymarzonego celu..
Ostatnio mi powiedział, że jemu też by się jakaś dieta przydała ale nie ma motywacji.. Hmm ja nie dam rady go zmotywować, musi sam chcieć, nie ma nic na siłę ani za karę bo wiem sama po sobie, że jeśli na siłę się coś robi to nie wychodzi..
bobasek11
5 kwietnia 2013, 08:50Tak samo jest z moim mężem. Choć wiem, że jak chce to potrafi. Zawziął się i rzucił palenie, co było dla niego nie lada wyczynem.
DomenicaFin
5 kwietnia 2013, 00:48Super. Jesteś już tak blisko swojego drugiego celu! Ja też podziwiam Twoją wytrwałość. pozdrawiam!
kolejna.proba
4 kwietnia 2013, 18:52Super:) a odnośnie męża to masz rację. Niestety jeżeli on sam się za dietę nie weźmie to marne Twoje wysiłki:/
MilkaG
4 kwietnia 2013, 17:54Jeśli M sam widzi ze musiałby co nieco zgubić to może zaproponuj mu jedną kanapkę na śniadanie i kolację mniej, do obiadu więcej sałatek, surówek, łyżeczka mniej cukru do kawy, herbaty i po pewnym czasie na bank schudnie. Mój kuzyn właśnie tak schudł 6 kg w 3 miesiące.
chubbyann
4 kwietnia 2013, 16:55Miło słyszeć takie komplementy! Oby tak dalej! A mój mąż dał się przekonać i samym regularnym jedzeniem zgubił 12 kilo od lutego.
SexyKitty
4 kwietnia 2013, 16:35Największą motywacją jest widzieć po sobie, że nasze starania nie idą na marne :)
blakin
4 kwietnia 2013, 16:03Brawo!!! Komplementy od innej kobiety są cenne w dwójnasób! I rację masz wielką - gdy widzisz efekty to wiesz, że wysiłek nie idzie na marne! Super - gratuluję!
jjules.
4 kwietnia 2013, 15:58ja też Cię podziwiam, że udaje Ci się wytrwać. powodzenia :)
aannxx
4 kwietnia 2013, 15:54Oby tak dalej :)
sybson
4 kwietnia 2013, 15:51Człowiek musi samemu w sobie odnaleźć motywację :)